Parlament duński we wtorek 4 czerwca przyjął kontrowersyjną ustawę o informacji. Zdaniem komentatorów, zagraża ona wolności mediów.
Po długiej debacie rząd przeforsował ustawę o informacji. Została przyjęta 99 głosami przy 42 głosach sprzeciwu. Za ustawą głosowała zarówno rządząca koalicja, jak i liberalna opozycja.
Wesprzyj nas już teraz!
Dwa spośród trzydziestu dwóch artykułów ustawy wzbudziły kontrowersje. Jeden z nich uniemożliwia dostęp dziennikarzom i społeczeństwu do opisu działalności ministerstw. Drugi z kolei ogranicza i blokuje wgląd w wewnętrzne dokumenty dotyczące aktualnych prac ministerstw. Uniemożliwi to przekazywanie wyborcom informacji koniecznych do rozliczania urzędników państwowych z pełnionych funkcji. Zdaniem rządu ustawa w żaden sposób nie uderzy w fundamentalne wolności.
Internetową petycję skierowaną przeciw ustawie podpisało do wtorku już 86 tysięcy osób. Protestują dziennikarze i intelektualiści. Nowa ustawa wzbudziła reakcję Dunji Mijatović, przedstawicielki OBWE ds. wolności mediów. Na problem zwrócił uwagę również Międzynarodowy Instytut Prasy w Wiedniu.
Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2014 r. Jej przeciwnicy domagają się poddania jej pod referendum.
Źródło: „Nasz Dziennik”
KRaj