– Parlament Europejski jest w gorączce wyborczej, patrzy na Aleppo, a powinien patrzeć na ulice Warszawy – powiedział Janusz Lewandowski, reprezentant Platformy Obywatelskiej w europarlamencie.
Przyciągnięcie uwagi świata przez tragedię Syryjczyków nie jest na rękę ugrupowaniom opozycyjnym w Polsce. Starają się one desperacko przekonać instytucje unijne, że prawdziwy dramat ma miejsce nie na targanym krwawymi konfliktami Bliskim Wschodzie, ale… nad Wisłą.
Wesprzyj nas już teraz!
Europoseł Lewandowski próbował podgrzać atmosferę przed trwającą w środowe popołudnie debatą poświęconą Polsce. Przy mizernej frekwencji europarlamentarzyści spierają się nie tylko o sytuację w naszym kraju, lecz w ogóle o kształt Unii Europejskiej.
Deputowany z ramienia PO zadeklarował, że będzie współpracował z liberałami i socjalistami w celu wypracowania mocnego stanowisko w sprawie naszego kraju.
– Każde narzędzie nadużywane stępia się i przestaje być tak użyteczne. A Polacy oczekują, że demokratyczny świat i Parlament Europejski nie pozostanie obojętny wobec tego, co się dzieje w Polsce – mówił w Strasburgu.
– Dziś przedmiotem troski jest sytuacja organizacji pozarządowych, wolność zgromadzeń. Można wytypować kolejne cele ataku PiS na społeczeństwo obywatelskie. My, jak zawsze, będziemy głosem milionów Polaków, którzy dobrze się czują w Unii Europejskiej i dobrze rozumieją, jaką wartością jest Unia dla naszego bezpieczeństwa i szans rozwojowych – dodał Lewandowski.
– Znowu robicie państwo orwellowski spektakl, mam nadzieję, że ostatni, choć znając tę izbę, nie wiadomo. Jak poprzednio cała ta decyzja o debacie na temat Polski jest bezsensowna, niesprawiedliwa, skrajnie stronnicza i niczym niepoparta – mówił już w trakcie debaty deputowany PiS prof. Ryszard Legutko. Przekonywał on, iż wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans „ciągnąc z niezrozumiałym uporem sprawę Trybunału Konstytucyjnego” zmierza faktycznie do sytuacji, w której Trybunał Konstytucyjny będzie zdominowany przez „nominatów jednej strony politycznej”.
Za podjęciem kolejnych decyzji dotyczących kryzysu konstytucyjnego w Polsce opowiadają się na forum PE Liberałowie, Zieloni i Lewica. Ugrupowania te domagają się od Komisji Europejskiej sięgnięcia po artykuł 7. traktatu Unii, umożliwiający wprowadzenie sankcji wobec opornego państwa.
Źródło: tvp.info/PAP, IAR, wPolityce.pl
RoM