Lewicowa bajka o rzekomych „strefach wolnych od [osób] LGBT” w Polsce ma swój dalszy ciąg i konsekwencje. Jedną z nich jest środowa debata w Parlamencie Europejskim nad projektem rezolucji ustanawiającej całą Unię „Strefą Wolności LGBTIQ”.
Rezolucję popiera 5 czołowych frakcji europarlamentu. Inicjatywa powstała w reakcji na tzw. fake news dotyczący ogłoszenia przez kilkadziesiąt polskich samorządów tzw. stref wolnych od LGBT (w rzeczywistości to dokumenty dotyczące szerokich działań na rzecz rodziny, w tym ochrony dzieci i młodzieży przed seksedukacją w stylu gender).
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas debaty europosłanka socjalistów przekonywała, że rzekome polskie strefy „przypominają nam o barbarzyństwach przeszłości”. Z kolei reprezentant frakcji Odnowić Europę popierał „przesłanie dla polskiego rządu, że UE nie będzie tolerować tego podejścia”.
– Jesteśmy tutaj, aby powiedzieć wszystkim ludziom LGBTQI, że jesteśmy z nimi, że to jest też ich Europa, że w tej Europie mogą być, kimkolwiek chcą być, i że PE będzie bronił tego prawa – zadeklarowała Roberta Metsola z Europejskiej Partii Ludowej (EPL).
– Wciąż mamy 70 krajów, które kryminalizują relacje między osobami tej samej płci. W UE strefy wolne od ‘ideologii LGBTQI’, wspierane przez skrajną polską prawicę, przypominają nam o barbarzyństwach przeszłości – przekonywała socjalistka Iratxe Garcia Perez.
– Przed kilkoma laty w niektórych gminach w Polsce ogłoszono strefy wolne od ‘ideologii LGBTQI’. Proszę sobie wyobrazić życie osób LGBTQI w tych gminach, proszę sobie wyobrazić życie młodego nastolatka, który odkrywa swoją tożsamość płciową w takiej gminie – snuł czarne, fikcyjne wizje Pierre Karleskind z ugrupowania Odnowić Europę. Jego zdaniem, rezolucja ogłaszająca Unię Europejską Strefą Wolności LGBTIQ jest „przesłaniem wobec rządu polskiego, że UE nie będzie tolerować tego podejścia”.
– W tej chwili część obywateli Unii Europejskiej nie ma możliwości korzystania w pełni ze swoich swobód. (…) W niektórych państwach osoby LGBTIQ są atakowane w coraz większym stopniu przez przywódców politycznych, religijnych i inne osoby publiczne. Osoby LGBTIQ stały się kozłami ofiarnymi, przedstawia się je jako zagrożenie dla dzieci – fantazjowała komisarz Helena Dalli.
– Uspokójcie się ideologicznie. (…) Zróbcie Unię strefą wolną dla zdrowego rozsądku – apelował w odpowiedzi lewicowym europosłom profesor Ryszard Legutko z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Określił on projekt rezolucji jako absurdalny, a całą debatę nazwał ideologicznym amokiem.
– Kraje Europy Zachodniej prześcigają się w akcjach ideologicznych. Już od żłobka karmicie niemowlaki genderami i płynnością płci. Oficerowie ideologiczni nie wychodzą ze szkół, mediów i korporacji. Utrudniacie badania naukowe, wprowadzacie cenzurę na te tematy. Zatruwacie język i umysły polityczną poprawnością. I co z tego macie? Efekt odwrotny do zamierzonego – mówił.
Profesor zacytował dane z 2019 roku na temat ataków na homoseksualistów. W Holandii naliczono ich 574, w Niemczech 248, Belgii 163, zaś w Polsce zaledwie 16.
– Może powinniście tutaj mówić o Niemczech i o Belgii, a nie o Polsce i innych krajach Europy Wschodniej? Uspokójcie się ideologicznie. Dajcie ludziom żyć. Nie róbcie rewolucji. Zróbcie Unię strefą wolną dla zdrowego rozsądku. Ja wiem, że to trudne, ale mimo wszystko polecam – apelował europoseł Ryszard Legutko.
Źródło: rmf24.pl
RoM