W katolickiej liturgii nie chodzi o człowieka. To nie teatr, rozrywka, czy okazja do rozmów. W jej centrum musi znajdować się Bóg. Aby tak się stało potrzeba nauczyć się ciszy – mówił kardynał Robert Sarah do wypełnionej po brzegi auli rzymskiego Uniwersytetu świętego Tomasza z Akwinu. We czwartek w wiecznym mieście rozpoczęły się uroczyste obchody dziesięciolecia papieskiego motu proprio Summorum Pontificum.
Ponad 300 osób wzięło udział w V Rzymskim Colloquium zorganizowanym na Uniwersytecie świętego Tomasza z Akwinu (Angelicum) z okazji dziesięciolecia papieskiego motu proprio Summorum Pontificum.
Wesprzyj nas już teraz!
Wśród zabierających głos znaleźli się m.in. kardynał Grehard Mueller, były Prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kardynał Robert Sarah, prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, abp. Guido Pozzo, Sekretarz Papieskiej Komisji Ecclesia Dei, Dom Jean Pateau, francuski benedyktyn, opat klasztoru Matki Bożej w Fontgombault, Martin Mosebach, pisarz i eseista oraz ekonomista Ettore Gotti Tedeschi.
Na sali obecni byli także kardynał Raymond Leo Burke oraz prof. Roberto de Mattei.
Szczególne, niemilknące przez długi czas owacje, uczestnicy sympozjum zgotowali kardynałowi Gerhardowi Mullerowi, którego odejście z Kongregacji Nauki Wiary zaskoczyło wielu katolików na całym świecie.
Dostojni goście podkreślali zarówno doniosłość papieskiego dokumentu, od którego wydanie minęło już 10 lat jak i wyjątkowość rzymskich obchodów tej rocznicy. Są one niepowtarzalną okazją do spotkania i wymiany doświadczeń wszystkich, którym droga jest Msza Trydencka.
– Chciałbym wyrazić wdzięczność za 10 lat wdzięczności Bogu Wszechmogącemu za Summorum Pontificum i Benedykta XVI, który ten dokument wydał – mówił kardynał Sarah w swym wystąpieniu poświęconemu miejscu ciszy w liturgii.
Hierarcha w swym pasjonującym wystąpieniu wielokrotnie podkreślał spychaną na margines prawdę, że w liturgii najważniejszy jest Bóg. – Katolicka liturgia to nie jest zwykłe spotkanie ludzi, bo nie o nich tu chodzi. Podczas liturgii nie świętuje się jakiś osiągnięć, nie czci się lokalnych tradycji, to Bóg jest najważniejszy – przypominał.
Jak podkreślił „liturgia to nie jest teatr, rozrywka, czy okazja do rozmów. Nie może być w niej obecny hałas, jak dzieje się w miejscach gdzie w trakcie liturgii pojawiają się tańce. Szczególnie łatwo dostrzegalne jest to w Afryce, czy Ameryce Południowej, gdzie uzasadnia się to włączaniem regionalnej tradycji”.
Kardynał Sarah zauważył również, że „cisza oznacza otwartość i oczekiwanie”. – Życie liturgią zaczyna się wtedy kiedy nauczysz się ciszy. Gdyż tylko cisza buduje i wspiera celebrację. Dlatego tak ważne jest eliminowanie hałasu z liturgii, bowiem on nie tylko zabija modlitwę, ale oddala od Boga i od nas samych. Cisza natomiast uzdrawia umysł, serce i duszę – mówił
Kardynał Sarah zaapelował do duchowych, a przede wszystkim do biskupów, aby otworzyli serca dla wiernych chcących uczestniczyć w Mszy Świętej sprawowanej w nadzwyczajnym rycie rzymskim. Jak podkreślił hierarcha, choć są to małe grupy, to mogą być traktowane jako „wierni drugiej kategorii”. Duchowny prosił także, aby nie dochodziło na tle uczestniczenia w nadzwyczajnym, czy zwyczajnym rycie rzymskim do rywalizacji.
Na zakończenie sympozjum głos zabrał Ettore Gotti Tedeschi, który przypomniał, że współczesny kryzys jaki dotyka świat wynika z nędzy moralnej, zatem niemożliwym jest wyjście z niego bez gruntownej odnowy duchowej świata.
Pierwszy dzień rocznicowych obchodów zakończyły uroczyste nieszpory w Bazylice świętego Marka Ewangelisty.
Łukasz Karpiel, Rzym