Polacy nie są zgodni w ocenie zagrożenia demokracji w Polsce przez Prawo i Sprawiedliwość. W dużej mierze pogląd zależy od wieku ankietowanych – wynika z opublikowanego przez „Rzeczpospolitą” badania IBRiS. Młode pokolenie przywiązuje wagę do innych spraw, niż liderzy liberalnej opozycji – stwierdzają analitycy.
Protestujący obecnie w Sejmie RP politycy PO i .N przekonują nas, że PiS łamie zasady systemu demokratycznego. Jednym tchem wymieniają zawieruchę wokół Trybunału Konstytucyjnego, przejęcie przez rządzących mediów publicznych, zmiany w prawie o zgromadzeniach oraz modyfikację zasad pracy dziennikarzy w parlamencie. Opinie liberalnych posłów tylko częściowo znajdują poparcie w narodzie.
Wesprzyj nas już teraz!
W sumie 43 proc. obywateli obawia się o polską demokrację. Zdaniem 27 proc. ankietowanych w mijającym roku 2016 sytuacja pogorszyła się zdecydowanie, a w opinii 16 proc. tylko częściowo.
38 proc. Polaków nie zauważyło w tym czasie żadnych zmian, zaś 15 proc. jest zadowolonych z kończącego się okresu – 5 proc. mówi o zdecydowanej poprawie, a 10 proc. o częściowej.
Stosunek do działań PiS głęboko dzieli pokolenia. W najmłodszej grupie wiekowej (18-24 lata), aż 75 proc. Polaków uważa, że stan demokracji w Polsce nie zmienił się w trakcie roku 2016. Podobne zdanie ma 61 proc. obywateli w wieku 25-34 lat. Im starsza grupa, tym obawy o poczynania rządzących są częstsze. Tylko 8 proc. osób po 65 roku życia uważa, że „polska demokracja w ubiegłym roku nie uległa zmianie”.
Zdaniem prof. Rafała Chwedoruka badania IBRiS odzwierciedlają poglądy młodego pokolenia Polaków. Od lat analitycy w tej grupie zauważają „skręt w prawo”. Zamiast demokracji ważne dla polskiej młodzieży są tradycyjne wspólnoty: rodzina, naród i państwo. Działania PiSu wpisują się w takie nastawienie lub nie stoją z nim w jaskrawej sprzeczności.
Źródło: „Rzeczpospolita”
MWł