Jednym z postulatów nowej koalicji rządzącej jest zmniejszenie ochrony życia nienarodzonego w Polsce. Zdaniem Szymona Hołowni przepisy dotyczące aborcji powinny zostać ukształtowane w drodze referendum. Rozpisania głosowania nie chce Nowa Lewica. Skrajne ugrupowanie obawia się, że postulaty pełnej akceptacji dzieciobójstwa zostaną odrzucone przez obywateli. Lepiej więc nie pytać ich o zdanie – sądzi jeden z liderów formacji.
W poniedziałek 15 stycznia w programie Tłit na antenie WP gościł Krzysztof Śmiszek, prywatnie związany z Robertem Biedroniem, a obecnie wiceminister sprawiedliwości. Polityk Nowej Lewicy został zapytany o to, czy jego partia poparłaby przeprowadzenie referendum dotyczącego aborcji w Polsce.
– Nie ma powrotu do tzw. kompromisu sprzed kilkudziesięciu lat. Nie ma zgody Lewicy na żadne referenda dotyczące „praw człowieka” – odpowiadał podwładny Adama Bodnara.
Wesprzyj nas już teraz!
Wiceszef MS nie sądzi również, inaczej niż marszałek Sejmu, by rozpisanie referendum pozwoliło na zbudowanie przepisów dotyczących ochrony życia nienarodzonego, które przetrwają próbę czasu. Jak ostrzegał, przy założeniu, że referendum się odbędzie i „się uda”, nie wiadomo, czy sejm zajmie się wynikami i czy ustawa zbudowana w oparciu o nie uzyska prezydencki podpis.
Śmiszek określił podczas wywiadu referendum jako „narzędzie, które nie dają pewności, że prawa kobiet w Polsce będą realizowane” i stwierdzał, że zamiast pytać obywateli o zdanie, koalicja rządząca powinna wprowadzić do porządku prawnego własne postulaty.
Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy aborcyjne zostały zmienione na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 r. Wcześniej ustawa „o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży”, zwana tzw. kompromisem aborcyjnym, zezwalała na zabójstwo nienarodzonego także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia dziecka albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Ta przesłanka została uznana przez TK za niekonstytucyjną. Dawne przepisy utraciły moc wraz z publikacją orzeczenia TK w styczniu 2021.
(PAP)/oprac. FA