Z Demokratycznej Republice Konga napływają wciąż nowe wiadomości, potwierdzające niepokój o panującą tam sytuację.
W niedzielę rano w stolicy kraju, Kinszasie, kilkunastu nieznanych młodych ludzi splądrowało kościół parafialny św. Dominika. Sprawcy zniszczyli ławki, sprofanowali tabernakulum i ołtarz. Według relacji proboszcza, przybyli z plecakami aby zabrać cenne przedmioty. Kongijski rząd potępił atak na parafię, wyrażając opinię, że miał on motywy polityczne.
Wesprzyj nas już teraz!
Natomiast w sobotę, 18 lutego, w kongijskiej prowincji Kasai Centralne miał miejsce inny napad. Bojówkarze z oddziałów zabitego w sierpniu 2016 r. przez siły bezpieczeństwa wodza plemiennego Kamwiny Nsapu napadli na Wyższe Seminarium Duchowne w mieście Kananga. – Wyłamali drzwi pokoi i zniszczyli wszystko, co było w środku – powiedział rektor uczelni, ks. Richard Kitenge w wywiadzie dla Radia Okapi. Po trwających przez godzinę walkach wojsko uwolniło seminarium z rąk bojówkarzy.
Źródło: KAI
RoM