Amerykańska diecezja Buffalo popada w coraz większe tarapaty. Cztery lata temu ogłosiła upadłość w związku z odszkodowaniami, które musiała wypłacać ofiarom wykorzystywania seksualnego. Teraz diecezja zamyka wiele kościołów.
W sumie w diecezji Buffalo w stanie Nowy Jork w USA ma zostać zamkniętych aż 81 parafii. Biskup Michael Fisher tłumaczy, że jest to konieczne zarówno ze względu na trudności finansowe, jak i z powodu braku powołań kapłańskich. Proces „restrukturyzacji”, który w praktyce przypomina bardziej proces „przymykania” diecezji, został ujęty w ramy programu pod hasłem „Droga do odnowy”.
Bp Fisher w liście z 10 września wskazał, że z powodu sekularyzmu do kościołów w diecezji uczęszcza coraz mniej wiernych, w związku z tym utrzymywanie dotychczasowej liczby parafii nie jest już celowe. Niewykluczone, że zamknięcie 81 parafii nie jest jeszcze końcem zmian, bo władze diecezji ogłosiły też wzięcie kolejnych 13 parafii „pod lupę”; być może zostaną zamknięte w kolejnych miesiącach.
Diecezja sprzedaje kościoły już od dłuższego czasu, nawet muzułmanom. Pierwszą świątynię sprzedano im w 2017 roku, drugą w roku 2022.
Źródło: LifeSiteNews.com
Pach