Brazylijski Senat zdecydował o impeachmencie dotychczasowej prezydent, Dilmy Rousseff. Odwołanie poparło 61 senatorów. 20 było przeciw. Polityk jest oskarżona o ukrywanie złego stanu finansów państwa.
Sprawa oskarżeń pod adresem odwołanej w środę prezydent dzieliła brazylijskie społeczeństwo i przyczyniła się do destabilizacji tego latynoskiego kraju, który i tak od dłuższego czasu boryka się z poważnymi kłopotami społeczno-ekonomicznymi.
Wesprzyj nas już teraz!
Na pełniącego obowiązki prezydenta Brazylii został w środę zaprzysiężony konserwatysta Michel Temer, niegdysiejszy sojusznik Rousseff. Funkcję będzie sprawował do roku 2018. Polityk jest oskarżany o udział w aferze korupcyjnej wokół brazylijskiego giganta naftowego Petrobras. Podejrzanych o to jest również ponad połowa senatorów głosujących przeciw Rousseff i 318 z 594 deputowanych do izby niższej parlamentu.
Była prezydent zapowiedziała ustami swojego adwokata odwołanie się od decyzji Senatu do Sądu Najwyższego. Dilma Rousseff nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów, to jest do niezgodnego z prawem zmieniania budżetu państwa oraz korzystania z kredytów banków publicznych dla finansowania programów socjalnych. Prezydent miała narazić Brazylię na straty blisko 1,9 mld USD.
Źródło: tvn24.pl
MWł