Po tym, jak firma sprzeciwiła się uchwaleniu ustawy ograniczającej propagandę LGBTQ w szkołach i krytykowała władze Florydy za „homofobię”, te zdecydowały odebrać się specjalne stanowe przywileje podatkowe dla Disney World.
Władze Florydy postanowiły ograniczyć wizyty lobbystów homoseksualizmu w szkołach stanowych indoktrynację dzieci w szkołach publicznych. Firma Disneya, która coraz mocniej od lat angażuje się w promocję „tęczowych” środowisk, mocno zaatakowała te przepisy.
Przy wejściu do wesołego miasteczka, u stóp posągu Walta Disneya z Myszką Miki, można przeczytać napis: „Wierzymy w naszą ideę – rodzinny park, w którym rodzice i dzieci mogą wspólnie się bawić”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednak już od dłuższego czasu podczas codziennej parady postaci Disneya główną ulicą „Magicznego Królestwa” nie usłyszymy komunikatu zaczynającego się do zwrotu – „Panie i panowie, chłopcy i dziewczynki”. Został ostatnio zmieniony na „genderową” formułę – „Marzyciele w każdym wieku…”. To tylko mniej szkodliwy przykład ewolucji tej firmy. Mamy bowiem coraz więcej „bohaterów” bajek, którym przypisuje się rozmaite tzw. cechy nieheteronormatywne, promowanie homoseksualizmu, czy transpłciowości.
Na Florydzie toczy się rodzaj wojny kulturowej, a park Rozrywki stał się narzędziem przeprogramowywania elementarnych kodów społecznych nowych pokoleń. Centralnym punktem jest tu spór o gender, a kwestionowanie płci biologicznej ma kluczowe znaczenie dla podważania tożsamości u dzieci, co w konsekwencji prowadzi do wielu tragedii. Disney angażuje się po stronie „rewolucji antropologicznej” która ma oddzielić jednostki od ich płci, pozwalając im na swobodnie decydować o swojej płci. Niesie to spustoszenie rodziny, kultury, a szerzej cywilizacji.
Republikański gubernator Ron DeSantis znalazł jednak „odpowiedź”. Władze stanowe uchwaliły ustawę, która odbiera amerykańskiemu gigantowi rozrywki przywileje quasi-eksterytorialności w ich parku na południe od Orlando („Reedy Creek District”).
Od 1967 roku firma z siedzibą w Kalifornii, była zwolniona z wielu przepisów również w stanie Floryda. Po tym fakcie gubernator Ron DeSantis mówił: „Disney myślał, że rządzi Florydą. Próbował nawet mnie zaatakować, żeby zrealizować swój ‘postępowy’ program polityczny”. Na razie się nie udało, ale trwają negocjacje, bo w tle są olbrzymie pieniądze, a także miejsca pracy. Nowe przepisy stanowe wejdą w życie w czerwcu 2023 r.
BD