Władze Florydy zamierzają zabronić organizowania w szkołach dyskusji o orientacji seksualnej i tożsamości płciowej. Ustawę rozstrzygającą to zagadnienie gubernator stanu ma podpisać już w tym tygodniu. Tymczasem przedsiębiorstwo Disney robi co może, by bronić zagrożonej agendy LGBT. Polityczny manifest wsparcia dla tęczowych ruchów wyemitowano podczas programu sportowego, a najnowszą produkcję skierowaną do dzieci uzupełniono o scenę promującą homoseksualizm.
Podczas transmisji meczu koszykówki kobiet stacja ESPN , własność koncernu Disney, wyemitowała polityczny materiał, w którym skrytykowano ustawę przyjętą przez stan Floryda, zakazującą dyskusji o orientacji seksualnej i tożsamości płciowej w placówkach oświatowych.
„Około trzech minut temu nasi koledzy LGBTQIA+ z Disney’a poprosili nas o solidarność i wsparcie, włącznie z włączeniem się naszego przedsiębiorstwa w sprzeciw wobec Ustawy o Prawach Rodziców w Edukacji w Stanie Floryda i podobnych uchwał na terenie całych Stanów Zjednoczonych”, relacjonowała w czasie przerwy po pierwszej połowie jedna z komentatorek meczu. Następnie, zamiast zwyczajnego komentarza, nastąpiły dwie minuty ciszy, mające okazać „miłość i wsparcie” dla osób utożsamiających się z dewiacyjnymi ideologiami.
Wesprzyj nas już teraz!
Upolitycznienie transmitowanych programów to nie jedyny sposób, w jaki amerykański koncern chce wesprzeć lobby LGBT. Do scenariusza i zwiastuna najnowszej produkcji dla dzieci zatytułowanej „Buzz Astral” (spin-offa popularnej serii Toy Story) dodano w odpowiedzi na zmianę prawną scenę homoseksualnego pocałunku. Już wcześniej miała się ona ukazać w zapowiedzi filmu, przedsiębiorstwo wycofało się jednak z prezentacji niesmacznego elementu.
Według Church Militant katolicki gubernator Florydy Ron DeSantis podpisze Ustawę o Prawach Rodziców w Edukacji w tym tygodniu, co przypieczętuje jej uchwalenie przez stanowe władze.
Źródła: churchmilitant.com
FA