Parki rozrywki Disneya coraz bardziej się rozpędzają w promowaniu „różnorodności” i innych „postępowych” elementów „edukowania” zwiedzających. Przy okazji zabawy i rozrywki gościom podsuwa się ideologię.
Pisaliśmy już o tym, że Disney odnowił swój park rozrywki w Hongkongu i stał się on dodatkowo miejscem tęczowej „dumy różnorodności”. Kiedy w lipcu ub. roku, po pierwszej fali pandemii podwoje otworzył na pewien czas Disneyland we Francji, zaczęło się także od „mocnego uderzenia” ideologii LGBT. Była „magiczna duma” i inne „tęczowe atrakcje”. Otwarcie reklamowano scenką pełną elementów propagandy LGBT. „Pewnego dnia mój książę nadejdzie” – mówiła w niej nie Królewna Śnieżka, ale… mężczyzna, zapewne „Śnieżek”. Rok wcześniej ten sam Park czcił „miesiąc dumy gejowskiej”, organizując w czerwcu „magiczną paradę”, co ma miejsce zresztą także w innych parkach.
Pisarz John Gardner, wielki entuzjasta twórczości Disneya, umieszczał jego dzieła w teologicznych ramach, uważając go za kogoś, kto umiał przełożyć chrześcijańskie ideały na kulturę masową. Dzisiaj Disney na kulturę masową przekłada ideologię gender. Współczesny Disney to The Walt Disney Company, wielki międzynarodowy konglomerat medialno-rozrywkowy z siedzibą w Burbank w Kalifornii. Firma notowana na nowojorskiej giełdzie ma obroty ponad 50 mld i realizuje dążenie do budowy „nowego świata”.
Wesprzyj nas już teraz!
W ten typ działalności wpisuje się najnowszy pomysł „promocji różnorodności”. Parki Disneya ogłosiły 14 kwietnia, że wprowadzają kostiumy nie identyfikujące płci bohaterów.
Szefostwo „Disney Parks, Experiences and Products” ogłosiło, że ich dziesięć Disneylandów na całym świecie „zaktualizuje swoje zasady”. „Chcemy zwrócić większą uwagę na inne tradycje, zwłaszcza jeśli chodzi o zasady, które regulują sposób, w jaki nasi członkowie prezentują się w pracy” – powiedział Josh Amaro. Mają się „czuć się swobodnie” i służyć temu będą „płynne” (Gender-Flexible) stroje, czyli przebieranki w stroje przeciwnych płci, uzupełnione makijażem, perukami, biżuterią „dla wszystkich”. Pracownicy dostaną szansę „lepszego wyrażania swojej kultury i indywidualności w pracy”.
Josh Amaro planuje dodać piątą zasadę do czterech ustalonych przez samego Walta Disneya w 1952 roku, kiedy to otwierano pierwszy park rozrywki:
Gdy Walt Disney w 1952 roku otwierał pierwszy park rozrywki, ustalił cztery zasady dla swoich pracowników: „bezpieczeństwo, uprzejmość, spektakl, wydajność”. Teraz mają dojść do tego jeszcze: „skoncentrowanie na różnorodności” i tak zwana „inkluzywność”.
To zapewne nie wszystko, bo Amaro zapowiada, że „to dopiero początek” budowy lepszego, bardziej „włączającego wszystkich” świata…
BD