Parlament Europejski będzie wkrótce głosować nad zakazem noszenia symboli religijnych w miejscu pracy na terenie UE. Podczas gdy konserwatyści myślą o objęciu takim zakazem wyłącznie burek, to lewica chciałaby zakazać wszelkich symboli, w tym krzyży.
Przeciwko zakazowi noszenia w miejscu pracy jakichkolwiek symboli religijnych występuje między innymi chadecki eurodeputowany Peter Liese z Niemiec. Jego zdaniem Parlament Europejski powinien dokonać rozróżnienia pomiędzy islamskim obyczajem zakrywania całego ciała, a noszeniem innego rodzaju symboli religijnych. – W żadnym razie nie można zrównywać ze sobą burki i innych form całkowitego zakrywania ciała z żydowską jarmułką, chrześcijańskim krzyżem czy strojem zakonnym – powiedział Liese przemawiając w Brukseli.
Wesprzyj nas już teraz!
PE propozycją zakazu symboli religijnych zajmie się w przyszłym tygodniu. Gremium w Strasburgu będzie głosować nad raportem, który postuluje odebranie krajom członkowskim UE możliwości kształtowania prawa pracy w zakresie noszenia symboli religijnych w miejscu pracy. Choć teoretycznie chodzi tu o islamską burkę, to w praktyce rzecz ma uderzyć też w symbole chrześcijańskie. Na takie rozwiązanie nie chce jednak zgodzić się Europejska Partia Ludowa. Jeżeli ta największa frakcja zagłosuje jednomyślnie, to najprawdopodobniej wespół z głosami innych ugrupowań konserwatywnych niebywały raport uda się zablokować.
Jak tłumaczy Liese, w Europie trzeba bronić wolności religijnej, zarazem jednak pozwalając poszczególnym państwom na zakazywanie niektórych symboli religijnych, jak choćby islamskiej burki.
Źródło: Katholisch.de
Pach