– Tradycyjna Msza Święta prawdziwie jest Mszą wszech czasów, jest Mszą wszystkich katolickich pokoleń – nie w sensie każdego najdrobniejszego szczegółu liturgicznego, lecz w odniesieniu do jej zasadniczych cech charakterystycznych. Jest to Msza Święta wszech czasów, ponieważ jej ryt wyraża w jaśniejszy i piękniejszy sposób zasadniczą prawdę o ofierze Mszy Świętej, tzn. adoracji Boga Ojca, którą Jezus Chrystus, Jego Wcielony Syn, ofiarował na Krzyżu za całe stworzenie mocą Ducha Świętego. Msza ze swoim rytem powinna odzwierciedlać tak bardzo, jak to jest po ludzku możliwe, podziw i piękno czci, która składana jest Trójcy Przenajświętszej przez Kościół Triumfujący w niebie – mówi na łamach książki „Christus VINCIT. Tryumf Chrystusa nad mrokami czasów” bp Athanasius Schneider.
Hierarcha zwraca uwagę, że Pan Bóg wyrył w ludzkiej duszy głęboką tęsknotę za prawdą i pięknem. – Im czystsza jest ludzka dusza i im bardziej przepełniona jest ona łaskami wiary, tym bardziej spontanicznie przyciągana jest przed nadprzyrodzoną prawdę i nadprzyrodzone piękno. Dlatego czyste dusze niewinnych dzieci, szczere dusze młodych ludzi, dusze prostych wiernych, dusze, które nie są jeszcze skażone klerykalną ideologią antropocentryzmu w liturgii, pociąga magnetyzm prawdy, porządku i piękna, który promieniuje z tradycyjnej Mszy Świętej łacińskiej – podkreśla.
W ocenie niemieckiego biskupa młodzi ludzie odczuwają w głębi swoich dusz, ze narodzili się dla wyższego ideału, a nawet dla heroizmu. – Tymczasem styl Mszy Świętej według „Novus Ordo”, redukując „sacrum” oraz rytualne piękno, emanuje przeciętnością. Młodych ludzi, którzy naprawdę wierzą, nie pociąga przeciętność. Ryt tradycyjnej Mszy łacińskiej promieniuje ponadto jasnym hierarchicznym porządkiem, a w pewien sposób również doniosłością dyscypliny wojskowej, a zatem cechami, które w szczególny sposób pociągają młodych ludzie – wyjaśnia bp Athanasius Schneider.
Wesprzyj nas już teraz!
Źródło: książka „Christus VINCIT. Tryumf Chrystusa nad mrokami czasów”
Msza trydencka – za gestami i symbolami kryje się bogactwo Kościoła