Hinduscy nacjonaliści ogłaszają zamiar wypędzenia muzułmanów i chrześcijan. Przywódca radykalnej organizacji nacjonalistów hinduskich Vishva Hindu Parishad (Światowa Organizacja Hindusów – VHP), Ashok Singhal planuje, że do 2020 r. Indie będą krajem wyłącznie hinduistycznym.
Według informacji prasowych z 18 lipca, w przemówieniu do czołowych działaczy Rashtriya Swayamsevak Sangh (Krajowy Korpus Ochotników – RSS) oraz rządzącej partii Bharatiya Janata (Indyjska Partia Ludowa – BJP) w Delhi, Singhal wzywał do kampanii przeciwko muzułmanom i chrześcijanom. Wśród uczestników spotkania była obecna minister spraw zagranicznych Indii i ważna działaczka RSS, Sushma Swaraj.
Wesprzyj nas już teraz!
Ubiegłoroczne zwycięstwo wyborcze nacjonalistycznej partii hinduskiej BJP Singhal określił jako początek „rewolucji” zmierzającej do „wyzwolenia z trwającego 800 lat niewolnictwa”, powołując się przy tym na około 800-letnie panowanie muzułmańskich sułtanów i mogołów nad Indiami.
Od kilkudziesięciu lat mówi się, że VHP i RSS stoją za akcjami przemocy ekstremistycznych hindusów wobec muzułmanów i chrześcijan. Rządząca partia BJP premiera Narendry Modiego uchodzi za polityczne ramię bojowych organizacji hinduskich. Ich celem jest wypędzenie z Indii chrześcijan i muzułmanów i zbudowanie prawdziwie hinduistycznego państwa.
Liczba ataków na chrześcijan i muzułmanów znacznie wzrosła od objęcia rządów przez premiera Modiego w maju 2014 r. Zwraca na to uwagę opublikowany w czerwcu br. raport organizacji Act Now for Harmony and Democracy (ANHAD). Wynika z niego, że w pierwszym roku rządów nowego premiera doszło do 600 przypadków przemocy wobec chrześcijan i muzułmanów, w których śmierć poniosły 43 osoby. Wzrosła też ilość szykan ze strony władz wobec chrześcijan i muzułmanów oraz liczba przymusowych konwersji na hinduizm.
Ponad 80 proc. spośród 1,2 mld mieszkańców Indii wyznaje hinduizm. Około 13 proc. stanowią muzułmanie, a ok. 2,3 proc. – chrześcijanie. Obok nich żyją też niewielkie mniejszości sikhów i buddystów.
KAI
mat