Jeśli w Niemczech utrzyma się na obecnym poziomie imigrację, to i tak do 2050 r. ubędzie 10 mln mieszkańców! Niemcy plasują się na czwartym miejscu na świecie wśród państw, w których jest więcej zgonów niż urodzeń.
Mimo, że władzom niemieckim udało się na tyle poprawić opiekę zdrowotną, że mieszkańcy kraju żyją średnio o 11 lat dłużej niż jeszcze pięćdziesiąt lat temu, to jednak nie udało im się przekonać kolejnych pokoleń do posiadania licznego potomstwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Obecna dzietność wynosi 1,4 dzieci na kobietę. By była zastępowalność pokoleń współczynnik ten powinien wynosić co najmniej 2,1 dziecka na kobietę.
Ujemny przyrost naturalny w Niemczech – w przeciwieństwie do wielu krajów – nie pojawił się w ciągu ostatnich dwudziestu lat. Utrzymuje się od 45 lat. I nic nie zapowiada, aby to się miało zmienić.
Niektórzy zastanawiają się więc, dlaczego tak mało mówi się o tym w niemieckich mediach. Demografowie przestrzegają, że imigracja – jak sądzą rządy wielu państw – nie jest lekarstwem na liczne problemy, jakie mogą pojawić się w następstwie kurczenia się populacji.
Wg prognoz – nawet jeśli Niemcy dalej będą przyjmować około 200 tys. imigrantów – to i tak w 2050 r. będzie ich o 10 mln mniej. Gorsze statystyki mają jedynie Japonia, Rosja i Ukraina.
Źródło: pop.org., AS.