5 kwietnia 2023

„Dobry ubek” z TVN pokaże nam w święta filmy o Janie Pawle II

(FOT: Alex Bona / Zuma Press / Forum)

Idą święta, czas medialnych żniw, czyli odmiennego niż na co dzień urabiania polskich katolików, którzy na co dzień dostają regularnie po twarzy mokrą ścierką, jednak od święta trzeba ich też nieco obłaskawić.

 

Stara metoda sowieckich śledczych mówi, że dochodzenie będzie przebiegać sprawniej gdy zajmą się nim na przemian: brutalny oprych uciekający się do najbardziej wyszukanych i podłych tortur oraz łagodny baranek, którego jedynym pragnieniem jest uszczęśliwienie aresztanta, przychylenie mu nieba, roztoczenie świetlanych perspektyw, otwarcie ścieżki do szczęścia i owocnej kariery.

Wesprzyj nas już teraz!

Lata lecą, reżimy się zmieniają, a o tej złotej zasadzie pamiętają w takich mediach jak „Gazeta Wyborcza” i TVN. W zasadzie nie ma dnia, by na ich łamach czy antenie nie obrywały zarówno Polska, jak i Kościół. Zatrudnieni tam dyżurni katolicy i zawodowi Polacy nie śpią, bo wciąż myślą jak tubylcom najskuteczniej obrzydzić to, co nasz kraj stworzyło, co go od wieków spaja, buduje i broni. Judzą, kręcą, odwracają kota ogonem, byle tylko mieszkańcy tego paskudnego zaścianka zrozumieli wreszcie, że są pariasem, wyrzutkiem oświeconej Europy, narodem sprawców Zagłady oraz wszelkich trosk i nieszczęść nowoczesnego świata.

Przynajmniej dwa razy do roku jednak wszystko się cudownie zmienia. Dwa katolickie święta sprawiają, że najbardziej zajadłe polskojęzyczne tuby zaczynają przemawiać ludzkim, normalnym, przyjaznym głosem.

Oto właśnie dowiedzieliśmy się, że telewizyjna stacja TVN wyemituje w Wielkanoc dwa filmy o papieżu Janie Pawle II: „Karol. Człowiek, który został papieżem” oraz „Karol. Papież, który pozostał człowiekiem”. Tak, chodzi o ten sam TVN, który niedawno zainicjował kolejną kłamliwą kampanię antykościelną próbując uderzyć w autorytet Polaka, który przez niemal 27 lat zajmował Stolicę Piotrową. I chociaż niektóre aspekty Jego pontyfikatu należy – zwłaszcza z perspektywy obecnej, ostrej fazy kryzysu Kościoła – oceniać krytycznie, to dla naszego narodu zawsze był głosem sumienia i swego rodzaju punktem odniesienia. Potrafił przy tym zjednoczyć nas jak mało kto, co w sytuacji ciągłego, programowego rozbijania i dzielenia przez media i polityków, trzymało nas przez całe te lata jako-tako na powierzchni.

Powody świątecznej hucpy w wykonaniu TVN mogą być dwa: po pierwsze, zły ubek na razie się zmęczył i potrzebuje odpocząć. W tym czasie „dobry ubek” da wytchnąć podsądnemu – a przy tym nieźle na nim zarobić – bo z zamęczonego na śmierć pożytek już niewielki.

Jest też druga opcja – być może to oficer uznał, że zły ubek przesadził a jego metody ciągle przynoszą skutek odwrotny od zamierzonego. Widać to było choćby po masowych reakcjach Polaków na najnowszą kampanię obrzucania ich medialnym błotem.  

Zatem przyszedł czas przymilania się do Polaków, łagodnych uśmiechów i głaskania pejczem. Jakiś cukierek też na pewno się znajdzie. Do następnego razu, do następnego gazeciano-telewizyjnego konwejeru.

 

 Roman Motoła

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij