Zagrożenie epidemiczne stało się pretekstem do łamania podstawowych ludzkich praw. W dodatku – całkowicie bezpodstawnie. W ten sposób doktor Paweł Basiukiewicz, elektrokardiolog pracujący na oddziale zakaźnym skomentował decyzję gdańskiego szpitala o zakazie odwiedzania chorych przez osoby niezaszczepione przeciwko Covid-19.
Lekarz odniósł się do informacji zamieszczonej w piątek przez „Dziennik Bałtycki”. „Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku do odwołania wstrzymuje możliwość odwiedzin u pacjentów we wszystkich klinikach i oddziałach. Nie dotyczy to osób, które zostały już zaszczepione obiema dawkami szczepionki na koronawirusa” – pisze gazeta.
Wesprzyj nas już teraz!
Dyrekcja placówki powołuje się na rekomendacje pomorskiego sanepidu. Zgodnie z decyzją, leżących na oddziałach pacjentów odwiedzać będą mogli jedynie bliscy legitymujący się dowodem przyjęcia preparatów Pfizera, Moderny czy AstryZeneki. Ponadto od wszczepienia drugiej dawki muszą upłynąć co najmniej dwa tygodnie.
To nie koniec restrykcji. Jeden chory może spotkać się równocześnie z jedną osobą, i to nie dłużej niż na 10 minut. „Obowiązek udowodnienia faktu bycia zaszczepionym leży po stronie osoby składającej wizytę u pacjenta” – dodaje gazeta.
Postanowienie gdańskiej placówki zastanawia tym bardziej, że mamy obecnie do czynienia z wyraźnym ustępowaniem sezonowej, wiosennej fali zakażeń.
Doktor Paweł Basiukiewicz, jeden z nielicznych medyków, którzy mają odwagę otwarcie kwestionować sanitarną politykę władz, skomentował informację w mediach społecznościowych. W ocenie lekarza pracującego na tak zwanym oddziale covidowym, restrykcje wprowadzone w Gdańsku wymagają poważnej interwencji stosownych urzędów.
Wchodzimy w nową erę – erę bezdusznego sanitaryzmu.
To sprawa dla @RzeczPacjenta i @PK_GOV_PL
Łamane są podstawowe prawa człowieka pod płaszczykiem zagrożenia epidemicznego.Nie ma żadnego uzasadnienia. Wstyd.https://t.co/f7Kb0A64Iw pic.twitter.com/JMwkCNH6KD
— Paweł Basiukiewicz (@PBasiukiewicz) May 7, 2021
„To sprawa dla Rzecznika Praw Pacjenta oraz Prokuratury Krajowej” – uważa dr Basiukiewicz.
„Łamane są podstawowe prawa człowieka pod płaszczykiem zagrożenia epidemicznego. Nie ma żadnego uzasadnienia. Wstyd” – podkreśla.
Źródła: Dziennik Bałtycki, Twitter
RoM