Dokument Gestis verbisque kard. Victora Fernándeza został przez środowiska progresywne przyjęty z dużym rozczarowaniem. Krytykuje się go za „średniowieczność”, a zgryźliwi komentatorzy wskazują nawet, że Fernández okazał się „indietrystą” – tym, który „cofa się” sięgając po zamierzchłe wzorce, zamiast cały czas „iść naprzód”.
Dokument ma kształt noty; został ogłoszony 2 lutego. Nosi podpis papieża Franciszka. Kard. Fernández stwierdza w nim, że sakramenty muszą być udzielane w formie zgodnej z nauką Kościoła zarówno gdy idzie o gesty, jak i słowa; to konieczne dla ich ważności. Tekst występuje przeciwko praktyce coraz powszechniejszej zwłaszcza w niektórych krajach Ameryki Łacińskiej, gdzie na przykład chrztu udziela się w imieniu całej wspólnoty, zmieniając konieczne formuły. Takie postępowanie jest zabronione; szafarz sakramentu musi udzielać go w jedności z Kościołem, czyniąc to, co czyni Kościół – a wyrazem tej intencji jest właśnie trzymanie się przepisanych formuł i gestów.
Dokument kard. Fernándeza został skrytykowany między innymi przez włoskiego liturgistę z Papieskiego Uniwersytetu św. Anzelma w Rzymie, Andreę Grillo. To o tyle istotny głos, że Grillo był jednym z architektów motu proprio Traditionis custodes; zapowiadał ogłoszenie takiego dokumentu na kilka lat przed jego publikacją i wskazywał avant la lettre na różne szczegółowo rozwiązania w nim zawarte. Teraz na łamach czasopisma „Munera” profesor Grillo zarzuca kardynałowi Fernándezowi „średniowieczność”.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Grilla teoria, zgodnie z którą „Chrystus jest udzielany wyłącznie poprzez formę” jest bardzo słaba, zarówno od strony teologicznej jak i prawnej. Liturgista uważa, że należy skupić się raczej na „całości formy werbalnej i rytualnej”; na przykład udzielając chrztu mamy skupiać się głównie na formule, choć ilość wody można zredukować do jednej kropli – to według Grilla absurdalne.
Rozczarowanie progresisty Grilla jest zrozumiałe; według argentyńskiego duchownego, który publikuje pod pseudonimem Caminante Wanderer, w Gestis verbisque może jednak chodzić o… propagandę. Dokument miałby uspokoić środowiska konserwatywne: wprawdzie Dykasteria Nauki Wiary może publikuje zgodę na błogosławienie par homoseksualnych, ale wydaje przecież też takie dobre teksty, jak omawiany… Innymi słowy, Fernández robi z siebie „indietrystę” wracając do tematu dyskutowanego we wczesnym średniowieczu, ale nie bez przyczyny. Co ciekawe, jak zwraca uwagę Caminante Wanderer, w VIII wieku na ten sam temat wypowiedział się papież Zachariasz, wskazując, że chrzty, których udzielił ksiądz z użyciem błędnej formuły z powodu nieznajomości łaciny, były ważne.
„Jak zły musi być stan Kościoła, że trzeba wracać do tego tematu po prawie 1300 latach – i po wielkim wydarzeniu Soboru Watykańskiego II, który doprowadził cały Lud Boży do tak wielkiej dojrzałości! Indietryzm w najczystszej postaci” – podsumowuje Caminante Wanderer.
Źródła: Katholisch.de, Katholisches.info
Pach