Lewicowo-liberalny establishment Unii Europejskiej odetchnął z ulgą. Prezydenckie wybory w Austrii wygrał popierany przez Zielonych „niezależny” kandydat Alexander Van der Bellen.
Wesprzyj nas już teraz!
Według komunikatu komisji wyborczej, Norbert Hofer z Austriackiej Partii Wolności musiał uznać zwycięstwo rywala różnicą około 31 tysięcy głosów. Według ministra spraw wewnętrznych Wolfganga Sobotki, Van der Bellen otrzymał 50,3 proc. głosów, jego przeciwnik uzyskał poparcie 49,7 proc. wyborców. Opublikowane w niedzielę wstępne wyniki mówiły o sukcesie Hofera 51,9 : 48,1. Nie uwzględniały jednak głosów oddanych korespondencyjnie. Frekwencja wyniosła ponad 71 procent.
Przed miesiącem odbyła się pierwsza tura wyborów, którą wygrał Hofer wynikiem 35,05 proc. głosów. Jego rywal w decydującym głosowaniu, 72-latek Van der Bellen zdobył wówczas 21,34 proc. głosów.
„To, co teraz się stało nie jest porażką, a inwestycją w przyszłość” – napisał na portalu społecznościowym przegrany w niedzielnej rozstrzygającej batalii. Jest uniosceptykiem, krytykiem polityki imigracyjnej forsowanej przez europejski establishment, jednym z liderów przodującej w sondażach Austriackiej Partii Wolności.
tvp.info.pl/BBC, Reuters