18 października 2023

Domknięcie systemu. Prof. Nowak o osiągnięciu celu przez totalną opozycję

(Fot. PCh24TV)

Wynik wyborów parlamentarnych, mimo wygranej PiS, oznacza, że przewagę głosów w Sejmie zyskała dotychczasowa totalna opozycja. Co to oznacza w praktyce? Prof. Andrzej Nowak pisze o domknięciu systemu, ale też o uniknięciu „wojny domowej”.

„Do władzy sądowniczej, władzy samorządu terytorialnego, większości w senacie oraz pełnej zgodności z dyktaturą w parlamencie europejskim, a przede wszystkim właśnie z totalną dominacją medialną nad co najmniej połową podłączonych do mediów umysłów w naszym kraju, dojdzie możliwość domknięcia tego systemu przez przejęcie zwierzchnictwa nad częścią władzy wykonawczej, którą daje rząd (i kontrolowane przezeń instytucje)” – skomentował prof. Nowak na łamach wpolityce.pl, dodając, że nie przepada za taką koncentracją władzy.

Profesor zauważył przy tym, że totalna opozycja osiągnęła swój cel bez „gorącej wojny domowej”, która byłaby w aktualnej sytuacji geopolitycznej szczególnie niebezpieczna.

Wesprzyj nas już teraz!

Jego zdaniem, koalicja jaką tworzyć będzie dotychczasowa opozycja nie wróży „końca polityki, ani końca historii”. Profesor przypomina, że pozostaje jeszcze Prezydent RP oraz głos PiS (i w niektórych sprawach z pewnością też Konfederacji), który będzie zdolny do podtrzymywania prezydenckiego weta (potrzeba do tego w Sejmie 185 mandatów) wobec szkodliwych decyzji przyszłego rządu idących naprzeciw życzeniom Ursuli von der Leyen.

Prof. Nowak zauważa, że „w czasie globalnej i także regionalnej (agresja Rosji na Ukrainie) niestabilności, Polska będzie znowu płynęła z prądem, w tzw. głównym nurcie, czyli tak, by zadowolić Berlin i Paryż, albo przynajmniej jedną z tych stolic, gdyby akurat był miedzy nimi podział. A także, by nie drażnić tak bardzo Moskwy, (a do powrotu współpracy z nią wszak spieszno – i Berlinowi, i Paryżowi)”. Jego zdaniem „odsuwa to może pokusę myśli o likwidacji czy okrojeniu niewygodnego dla wielkich sąsiadów państwa. Bo teraz będzie znowu wygodny i spolegliwy”.

Publicysta pyta jednak czy powinniśmy się z tego cieszyć, że powracamy do formuły bezpieczeństwa z czasów Augusta III Wettina. I dodaje: „Nie desperujmy, ani się nie cieszmy. Pracujmy dalej, dokąd możemy, tam gdzie możemy i jak możemy – dla naszego wspólnego domu. Nie jesteśmy sami”. Profesor wskazuje też na wielki, wielopokoleniowy dorobek kultury i wolności Rzeczypospolitej w Europie, który jest nie tylko zobowiązaniem, ale fundamentem „nadziei na zwycięstwo, nawet w neobarbarzyńskich czasach”.

Źródło: wpolityce.pl

MA

MAREK JUREK SZCZERZE O WYBORACH: PREMIER TUSK? TO ZAGROŻENIE

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(26)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 191 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram