Żydowskie stowarzyszenie zaapelowało, by w tym roku laureatem pokojowej nagrody Nobla został prezydent USA Donald Trump. Takie wyróżnienie miałoby odzwierciedlać jego zasługi w staraniach o uwolnienie izraelskich jeńców. Choć wiele mówi się o fatalnej sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy, to nie ludobójcze działania żydowskich sił zbrojnych sprawiają, że Norwegowie nie są skłonni wyróżnić sprzymierzeńca Tel-Awiwu w ten sposób. Rolę odgrywają za to jego zdroworozsądkowe posunięcia polityczne.
W poniedziałek 6 października izraelska organizacja Forum Zakładników i Zaginionych Rodzin skierowała list do Norweskiego Komitetu Noblowskiego, wnosząc o przyznanie amerykańskiemu przywódcy pokojowej nagrody nobla.
Według wnioskujących Donald Trump dokonuje „niemożliwego”, starając się o uwolnienie wszystkich pojmanych. Jednocześnie, jak wskazali inicjatorzy uhonorowania prezydenta USA, ogłosił on 20-elementowy plan negocjacji, jaki ma pozwolić na przeprowadzenie rozmów pokojowych pomiędzy Hamasem a Izraelem.
Wesprzyj nas już teraz!
Według portalu europeanconservative.com szanse na zwycięstwo Donalda Trumpa są naprawdę niewielkie.
Wyrażając swój sceptycyzm wobec możliwości wyróżnienia amerykańskiego polityka szefowa Instytutu Badań nad Pokojem w Oslo wysunęła wobec niego szereg politycznych zarzutów. Nina Graeger przypisała prezydentowi Stanów Zjednoczonych postawę odległą wartościom Alfreda Nobla z powodu restrykcyjnej polityki migracyjnej i odejścia od polityki klimatycznej.
Źródła: europeanconservative.com, (PAP)
FA