Premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił w poniedziałek w Białym Domu, że nominował prezydenta Donalda Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla i przekazał mu dokument potwierdzający zgłoszenie.
– W tym momencie wprowadza pokój w jednym kraju po drugim – zaznaczył Netanjahu przed kolacją z Trumpem w Białym Domu, gdy przywódcom towarzyszyli jeszcze dziennikarze. To trzecie osobiste spotkanie przywódców w Waszyngtonie w tym roku.
Zwracając się do reporterów, Netanjahu powiedział, że Izrael współpracuje z USA, by znaleźć państwa, które zapewnią Palestyńczykom lepszą przyszłość.
Wesprzyj nas już teraz!
Trump wyraził z kolei nadzieję na to, że wojna izraelsko-irańska jest zakończona i że nie będzie musiał przeprowadzać kolejnego ataku na Iran. Powiadomił też, że rozmowy z Iranem są w planach, a Irańczycy „chcą rozmawiać”. Przyznał, że chciałby w pewnym momencie znieść surowe amerykańskie sankcje na Teheran.
Amerykański wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff powiedział, że istnieje szansa, by w końcu doprowadzić do porozumienia pokojowego w Strefie Gazy.
– Mam nadzieję, że to się stanie bardzo szybko – zapewnił Witkoff poproszony przez Trumpa o przedstawienie aktualnych informacji o toczących się w Katarze negocjacjach rozejmowych między Izraelem a Hamasem.
Od kilku dni pojawiają się doniesienia o silnych naciskach Trumpa na zawarcie zawieszenia broni. Od niedzieli w katarskiej Dosze trwa nowa runda negocjacji w tej sprawie. Biały Dom powiadomił, że Witkoff w tym tygodniu uda się do Dohy.
PAP
/ oprac. PR
Donald Trump staje w obronie Benjamina Netanjahu. „To bohater wojenny”