Prezydent elekt Donald Trump ma rzekomo zadecydować o wycofaniu Stanów Zjednoczonych z paryskiego porozumienia klimatycznego. Dokument nakłada na państwa członkowskie konieczność ograniczania emisji dwutlenku węgla co pięć lat.
Jak informuje „New York Times”, jedną z pierwszych decyzji Donalda Trumpa jako 47. prezydenta USA będzie wycofanie jego kraju z paryskiego porozumienia klimatycznego. Redakcja „NYT” powołuje się na projekty rozporządzeń wykonawczych i proklamacji sporządzanych przez zespół Republikanina przygotowujący przejęcie przez niego władzy.
Porozumienie paryskie zobowiązuje państwa-sygnatariusze do przedstawiania nowych i bardziej ambitnych planów ograniczania emisji gazów cieplarnianych co pięć lat. Zgodnie z umową muszą być przedstawione do lutego przyszłego roku. Wprowadzanie nowych ograniczeń emisji CO2 może zmniejszać konkurencyjność gospodarek np. w porównaniu do gospodarki chińskiej.
Wesprzyj nas już teraz!
„New York Times” wskazuje również na możliwość zakończenia przez Trumpa moratorium na wydawanie pozwoleń na eksport skroplonego gazu ziemnego (LNG) na duże rynki w Azji i Europie.
Ekipa Trumpa ma również rzekomo uchylić przepisy, które pozwalają Kalifornii i innym stanom wprowadzać bardziej rygorystycznych norm w sprawie zanieczyszczeń. Niektórzy członkowie zespołu Republikanina rozważają też przeniesienie z Waszyngtonu siedziby Agencji Ochrony Środowiska (EPA).
Jak powiedziała Caroline Leavitt, rzecznik zespołu przygotowującego przejęcie władzy przez Donalda Trumpa, w kampanii wyborczej padło wiele obietnic. Dodała, że prezydent-elekt zamierza je zrealizować, a wyborach otrzymał mandat wyborczy do przeprowadzenia tych działań.
Źródło: PAP/Andrzej Dobrowolski
Oprac. WMa