Donald Trump zeznawał w poniedziałek w sądzie w Nowym Jorku w procesie, dotyczącym pozwu o zawyżanie wartości swoich aktywów.
Podczas zeznań Trump przyznał, że miał udział w tworzeniu wycen swoich aktywów. Te są w centrum sprawy wytoczonej przeciwko niemu przez nowojorską prokuraturę stanową, która zarzuca Trumpowi i jego firmie, że zawyżał wartość swojego majątku, oszukując w ten sposób banki, które udzielały mu kredytów.
Kandydat Republikanów na prezydenta twierdził jednak, że wbrew zarzutom prokuratury, wyceny niektórych posiadłości były wręcz zbyt niskie i bronił się, że w dokumentach zastrzeżono, że inne instytucje mogą dojść do innych wycen. Ma to dowodzić, że Trump Organization nie miała na celu zwodzenia kontrahentów.
Wesprzyj nas już teraz!
Po wyjściu z sali rozpraw Trump stwierdził, że nie on dopuścił się oszustwa, lecz sąd, który pozwolił na proces w jego sprawie.
Źródło: PAP