Będę rozmawiał z moimi partnerami, jeśli chodzi o kwestię finansowania Kościołów – powiedział w środę premier Donald Tusk, odpowiadając na pytanie o postępy prac międzyresortowego Zespołu ds. Funduszu Kościelnego. Jak przyznał, podobnie jak np. w kwestii związków partnerskich, koalicjanci tacy jak PSL mają inne zdanie w tej sprawie.
– Mam nadzieję, że także w sprawie Funduszu wyjdziemy na prostą – dodał szef rządu. Rano podsekretarz stanu w KPRM Marek Krawczyk poinformował, że prezentacja projektu dotyczącego Funduszu Kościelnego może nastąpić przed sejmową przerwą wakacyjną.
Podczas spotkania z dziennikarzami w środę premier Donald Tusk został zapytany o postępy w pracach nad przekształcaniem Funduszu Kościelnego w nowy system finansowania Kościołów i związków wyznaniowych. Tą sprawą w ramach prac rządu zajmuje się Międzyresortowy Zespół ds. Funduszu Kościelnego, którym kieruje wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wesprzyj nas już teraz!
Zespół jest organem pomocniczym Rady Ministrów, a do jego zadań należy wypracowanie koncepcji zmiany funkcjonowania Funduszu Kościelnego oraz zmiany zasad finansowania, w szczególności: „składek i świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz ubezpieczenia zdrowotnego duchownych, działalności charytatywnej, oświatowo-wychowawczej i opiekuńczo-wychowawczej kościołów i innych związków wyznaniowych”oraz „odbudowy, konserwacji i remontów obiektów sakralnych i kościelnych o wartości zabytkowej”.
Donald Tusk nie chciał szczegółowo omawiać prac tego Zespołu, powołując się na nieobecność na konferencji prasowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, który, jak powiedział, „na własną prośbę wziął na siebie ciężar rozmów i zmiany relacji finansowych pomiędzy państwem a Kościołami, bo nie chodzi tylko o Kościół katolicki”. Premier zapowiedział osobną konferencję obu polityków na ten temat „i będzie nam wtedy łatwiej mówić o szczegółach”.
Jak przyznał, w sprawach kulturowych, religii oraz tzw. sprawach światopoglądowych niektórzy mają w koalicji rządzącej inne poglądy niż on. – Za chwilę będzie ponowna faza dyskusji o związkach partnerskich, mieliśmy już dyskusję o aborcji czy szerzej o prawach kobiet. Widać wyraźnie, że Polskie Stronnictwo Ludowe ma tu trochę inny pogląd niż Koalicja Obywatelska czy Lewica. Postaram się z tym uporać, bo ludzie nie mogą cierpieć – powiedział Donald Tusk.
Jak stwierdził, ma nadzieję, że w ciągu kilkudziesięciu najbliższych godzin wyprowadzi „z tego korkociągu negocjacji kwestie związków partnerskich i będę proponował, żeby jednak rząd przedstawił projekt tego dotyczący”. – W tym samym duchu będę rozmawiał z moimi partnerami, jeśli chodzi o kwestię finansowania Kościołów – dodał.
– Tak naprawdę nastąpiła radykalna zmiana praktyki. Cały Fundusz Kościelny to jest głównie zabezpieczenie emerytalne księży i zakonnic. To jest ten główny ciężar Funduszu Kościelnego. To, co mnie najbardziej irytowało, to przepływy z pieniędzy publicznych z bardzo różnych stron do Kościoła, w sposób niekontrolowany, często nieuzasadniony. To jest także kwestia rozbudowanej, w porównaniu do projektu, jaki przygotowała minister Nowacka, ilości godzin religii. To są także bardzo duże koszta i sposób finansowania Kościoła. Ta praktyka się zmienia na naszych oczach – stwierdził.
Jak przypomina Katolicka Agencja Informacyjna, Fundusz Kościelny powstał na mocy ustawy z 20 marca 1950 r. o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego. Według pierwotnych założeń miał być formą rekompensaty dla Kościołów i innych związków wyznaniowych za przejęte od nich przez państwo nieruchomości ziemskie. Z przejętych nieruchomości miała zostać utworzona masa majątkowa, z której dochód miał być dzielony między Kościoły, proporcjonalnie do wielkości zabranych nieruchomości. Nigdy jednak wartość tych dóbr nie została oszacowana, a wysokość środków Funduszu, także po 1989 r., zależała wyłącznie od decyzji politycznych.
Obecnie z Funduszu Kościelnego korzystają wszystkie działające legalnie w Polsce związki wyznaniowe, także te, które nie działały na terytorium Polski w 1950 r. i nie utraciły wówczas żadnych nieruchomości. Tych związków wyznaniowych jest 185.
Kościół katolicki, jak czytamy w komunikacie KAI, nie upiera się przy istnieniu Funduszu Kościelnego, gdyż uznaje go za rozwiązanie archaiczne, które powinno zostać zastąpione dobrowolnym odpisem podatkowym, dedykowanym na cele wybranego przez płatnika związku wyznaniowego – tak jak to jest realizowane w wielu krajach europejskich, m.in. we Włoszech, Hiszpanii czy na Węgrzech.
Potrzeba tego rodzaju reformy wynika też z Konkordatu. Stanowi o tym niewypełniony dotąd jego art. 22 stwierdzający, że „przyjmując za punkt wyjścia w sprawach finansowych instytucji i dóbr kościelnych oraz duchowieństwa obowiązujące ustawodawstwo polskie i przepisy kościelne Układające się Strony stworzą specjalną komisję, która zajmie się koniecznymi zmianami”.
W latach 2012-2013 trwały prace, które skończyły się przygotowaniem roboczego projektu i umowy między Konferencją Episkopatu Polski a rządem RP. Projekt został przedstawiony do konsultacji społecznych, po czym jednak prace przerwano i już ich nie wznowiono.
Źródło: KAI
Prof. Ryba: To, co katolickie i narodowe, ma nie być już elementem przekazu o Polsce i polskości