Dziś, drogi Donaldzie, chcę Ci przekazać stery w Platformie Obywatelskiej. Chcę, żebyś poprowadził nas do zwycięstwa – mówił Borys Budka, podczas posiedzenia Rady Krajowej PO.
– Tak, wróciłem. Wróciłem na 100 proc. – odpowiedział nowy/stary przewodniczący PO. Były premier wytłumaczył powody powrotu do polskiej polityki. – To, co mnie tutaj spotkało, począwszy od decyzji Borysa (Budki), to było mocniejsze niż wszystkie moje osobiste potrzeby ruszenia z powrotem do walki, bo dało mi wiarę, że mogę pracować z ludźmi, którzy naprawdę chcą zrobić coś dobrego, zupełnie nie patrząc na swoje interesy – oznajmił.
– Ale tak naprawdę tym politycznym powodem jest moja wiara – i nic jej nie zmieni – że Platforma jest niezbędna, jest potrzebna, jest potrzebna jako siła, a nie jako wspomnienie, żeby wygrać z PiS-em walkę o przyszłość – podkreślił. – To co jest najważniejsze dla platformy do odzyskanie wiary w sprawczość i możliwość wygranej – dodał.
Lwią część swojego wystąpienia, Donald Tusk poświęcił krytykowaniu Prawa i Sprawiedliwości, ale uderzył także w nieznane dotąd z perspektywy tego polityka tony. Drugie, największe zagrożenie – po rządach PiS – w opinii byłego premiera stanowią zmiany klimatu.
– Jak byłem szefem Rady Europejskiej, nauczyłem się, że ten kryzys klimatyczny to nie jest ]wymysł zapalonych ekologów czy naukowców. To nie jest performans młodzieży, która chce robić karierę na Młodzieżowym Strajku Klimatycznym. Kiedy byłem gościem w Danii, gdzie pokazali mi na Grenlandii topniejące lodowce, czy w Tadżykistanie, uzmysłowiłem sobie, że ten problem dotyka zwykłych ludzi, którzy nie będą mieli wody – i to będzie za lat dwa, trzy, a nie za dziesięć. Niech się tam naukowcy spierają o przyczyny (…) ale jedna rzecz jest oczywista, nie można tego negować i trzeba się na to przygotować na bardzo ciężkie czasy w wymiarze globalnym – oznajmił.
Źródło: rmf24.pl / YouTube/ Platforma Obywatelska
PR