„Związki partnerskie” zostaną poparte przez całą Koalicję Obywatelską, ogłosił Donald Tusk. Przyznał jednak, że nie ręczy za decyzję PSL.
W piątek „ministra ds. równości” Katarzyna Kotula ogłosiła, że projekt o tzw. związkach partnerskich będzie projektem rządowym. Kotula wyjaśniła też szczegółowo, co ma być w projekcie: „zarejestrowanie związku partnerskiego w Urzędzie Stanu Cywilnego oraz rozwiązania dotyczące sytuacji majątkowej, dziedziczenia, podatków, ubezpieczenia zdrowotnego, prawa do pochówku, renty rodzinnej, zasiłku opiekuńczego, dostępu do informacji medycznej”.
Jak dodała, dla PSL „kwestią sporną” pozostaje kilka innych problemów, takich jak: przysposobienie dziecka partnera / partnerki, uroczystość w Urzędzie Stanu Cywilnego i przyjęcie wspólnego nazwiska.
Wesprzyj nas już teraz!
Kotula zapowiedziała, że rząd będzie szukać „rozwiązań i kompromisów”, które „odpowiedzią na potrzeby społeczności” i zapewnią projektowi większość w parlamencie.
Informacje przekazane przez Kotulę skomentował też premier Donald Tusk, pytany o sprawę przy okazji konferencji prasowej po szczycie Rady Europejskiej.
Tusk mówił o swoich oczekiwaniach co do regulacji prawnych w projekcie.
– Nie, żeby były jakoś bardzo postępowe w sensie rewolucji obyczajowej – rozumiem poglądy różnych ludzi w koalicji rządowej – ale żeby były wystarczająco ambitne, żeby ludzie poczuli, że jest to zmiana w dobrym kierunku. Zmiana na rzecz tych wszystkich, którzy chcieliby mieć pełnie praw, tak jak jest choćby w tu Belgii, czy w innych krajach europejskich – stwierdził.
Tusk stwierdził, że w kwestii wychowywania dzieci przez pary jednopłciowe „PSL jest bardzo kategoryczny”, a sprawa „budzi pewne niepokoje czy emocje nie tylko w PSL”. Wskazał na marszałka Szymona Hołownię.
– Nie wiem, jak na końcu będzie wyglądało głosowanie. Mogę ręczyć, że KO będzie zdyscyplinowana, natomiast nie wiem, jak skończy się ta debata w PSL – podsumował Donald Tusk.
Źródła: x.com, dorzeczy.pl
Pach
Nie dla związków partnerskich – apel do PSL
Apelujemy do polityków PSL na czele z prezesem partii, Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, aby postępując zgodnie z najlepszymi tradycjami ruchu ludowego i szanując wartości, którym wierni są ich wyborcy, sprzeciwili się legalizacji związków partnerskich.
Nawołujemy do całkowitego odrzucenia pomysłu legalizacji, w sposób szczególny dopuszczenia do uznania prawnego homozwiązków i adopcji dzieci przez takie pary!