Podczas sobotniego posiedzenia Rady Krajowej PO Donald Tusk zapewnił, że Platforma nie dopuści do „polowania” na zwolenników zabijania dzieci – donosi portal wiara.pl. Szef rządu zadeklarował także ochronę mniejszości, do których zaliczył: homoseksualistów, Żydów, nie-Polaków.
– Dzisiaj, kiedy słyszymy o tym, że ktoś chce polować na mniejszości, na homoseksualistów, albo na Żydów, albo na nie-Polaków, albo wyzywa swoją ojczyznę od kondominium niemiecko-rosyjskiego, jeśli ktoś chce ścigać i wsadzać do więzienia kobiety za zabieg in-vitro, jeśli ktoś mówi, że kobieta zgwałcona ma obowiązek rodzenia dzieci, jeśli ktoś mówi, że do więzienia trafią ci, którzy nie wierzą w zamach smoleński, to ja dzisiaj, w pięciolecie naszych rządów, chcę powiedzieć: jesteśmy po to, aby te groźby nigdy nie stały się faktem – deklarował Tusk.
Wesprzyj nas już teraz!
„Nie wiem, gdzie premier usłyszał, że ktoś chce polować na homoseksualistów, Żydów czy nie-Polaków, ale jeśli gdzieś to usłyszał, to ma chyba odpowiednie służby, które powinny się tym zająć. A jeśli się tym nie zajmują, to albo opowieści o tych groźbach są wyssane z wielkiego palca premiera, albo jego służby nie działają odpowiednio, bowiem premier nie wie, kto do takich strasznych spraw wzywa” – komentuje wypowiedź szefa rządu Tomasz P. Terlikowski.
Publicysta portalu Fronda.pl zauważa, że premierowski sprzeciw wobec zakazu aborcji u zgwałconych kobiet, sugeruje, iż „PO jest po to, by można było w Polsce rozrywać dzieci na strzępy, tylko dlatego, że mają one odpowiednie pochodzenie”. „Cóż członkom i politykom PO gratuluję otwartości ich szefa, a katolików z tej partii pytamy, czego jeszcze potrzebują, by jasno stwierdzić, że katolik zwyczajnie w tej partii być nie może” – pisze Terlikowski.
Źródło: wiara.pl, fronda.pl
pam