Mimo oficjalnego zakazu sprzedaż środków odurzających, tzw. dopalaczy, ten niebezpieczny interes kwitnie. Można je zakupić w Internecie albo w tradycyjnych sklepach. Rośnie też liczba zatruć syntetycznymi używkami.
Po raz pierwszy od 2010 roku liczba zatruć dopalaczami wzrosła. To efekt ponownie rozszerzającej się ich dostępności. Po dokonywanych w zastraszającym tempie zmianach zakazujących sprzedaży dopalaczy okazuje się, że handlarze nielegalnymi środkami znajdują luki we wprowadzonych regulacjach.
Wesprzyj nas już teraz!
Handel dopalaczami odbywa się przede wszystkim przez Internet, ale także tradycyjną metodą, w sklepach. Dopalacze stanowią wtedy dodatek do podstawowej działalności – np. sprzedaży komputerów. Używki mają też zmieniony skład, w związku z czym ewentualne odtruwanie staje się trudniejsze.
Z dopalaczami walczy sanepid. Rząd prowadzi też kampanię informacyjną „Stop dopalaczom”, która jest uruchamiana podczas imprez masowych.
Źródło: dziennik.pl
ged