– Myślimy o wariancie francuskim, ale należy zwrócić uwagę na sytuację pracodawców. Trzeba niesłychanie wyważyć proporcje między blokowaniem ludzkiej aktywności a zahamowaniem epidemii – mówił w czwartek na antenie TVN24 szef Rady Medycznej przy premierze Mateuszu Morawieckim prof. Andrzej Horban.
Według prof. Horbana jesienią może być znacznie mniej zachorowań na COVID-19 niż na wiosnę. Jego zdaniem jest to zasługa (jakże by inaczej) tego, że ponad 18 mln Polaków jest w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19.
– Nawet jeżeli będzie chorowało bardzo niewiele osób zaszczepionych, to będą chorowali ponad wszelką wątpliwość w sposób, który nie będzie zmuszał ich do szukania pomocy szpitalnej, czyli łagodniej – ocenił, po czym dodał, że „rozwój epidemii” będzie w największym stopniu uzależniony od tego… „jak będziemy przestrzegali zaleceń sanitarnych”.
Wesprzyj nas już teraz!
Pytany o obowiązkowe szczepienia podkreślił, że jak tylko wzrośnie liczba zachorowań, to szczepienia mogą być obowiązkowe, np. dla grup pracowników ochrony zdrowia. – Brakuje trzeciego elementu – karania. Cześć osób uważa, że wystarczającą karą jest kara zachorowania, niestety czasami ta kara jest karą śmierci – powiedział Horban.
Zapytany o wprowadzenie ewentualnych obostrzeń gospodarczych z lockdownem prof. Horban odpowiedział: „Myślimy o wariancie francuskim, jesteśmy bardzo blisko tego, ale z kolei proszę zwrócić uwagę na sytuację pracodawców. Trzeba niesłychanie wyważyć proporcje między blokowaniem ludzkiej aktywności, gospodarki a zahamowaniem epidemii”.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
TK