Nadal bardzo głośno jest o słynnym już wywiadzie jakiego doradca prezydenta Władimira Putina, Andriej Iłłarionow udzielił programowi śniadaniowemu w TVN. „Żadne drzewo, żadna brzoza nie jest w stanie zniszczyć skrzydła takiego samolotu” – powiedział Rosjanin o katastrofie smoleńskiej.
Iłłarionow mówił w TVN o wątpliwościach dotyczących wydarzeń ze Smoleńska, z 10 kwietnia 2010 roku. „Nadal nie wiemy dlaczego samolot, który spadł z wysokości 50 metrów, rozpadł się na tak małe kawałki, na tak dużym terytorium” – mówił o katastrofie smoleńskiej Iłłarionow.
Wesprzyj nas już teraz!
Ku zdziwieniu rozmawiających z nim dziennikarzy, wyraził wątpliwość, czy w Smoleńsku faktycznie doszło do katastrofy. „Żadne drzewo, żadna brzoza nie jest w stanie zniszczyć skrzydła takiego samolotu, to jest absolutnie jasne i poza wątpliwością” – powiedział Rosjanin.
Dodał przy tym, że „oficjalny raport MAK zawiera pewne odpowiedzi, elementy, które nie odnoszą się do rzeczywistości”. Iłłarionow zwrócił również uwagę na fakt, że Rosjanie nie zwracają nam wraku a także na aktywność rosyjskich służb przed katastrofą. „Polsce nie oddano wraku rządowego samolotu. – Po tej tragedii pojawiali się tzw. świadkowie tej sytuacji i okazało się, że byli to agenci służb specjalnych, a nie prawdziwi świadkowie. Dlatego musimy zrozumieć dlaczego to się stało” – powiedział były doradca Putina.
Źródło: fronda.pl/niezależna.pl
ged