Dopuszczenie świeckich kobiet i mężczyzn z prawem głosu na Synodzie o synodalności to „wielki krok”, który zasadniczo zmieni proces decyzyjny w Kościele katolickim. Zmieni cały Kościół – uważa redemptorysta o. Vimal Tirimana, jeden z doradców teologicznych Synodu, profesor teologii moralnej wykładający w Rzymie i na Sri Lance.
Duchowny podczas seminarium zorganizowanego 17 maja br. przez brytyjski magazyn „katolików liberalnych” „The Tablet” zaznaczył, że „rzeczy już nigdy się nie odwrócą”. Podkreślał, że decyzja papieża z kwietnia br., by włączyć niewyświęcone kobiety i mężczyzn z prawem głosu do październikowego zgromadzenia synodalnego, będzie miała daleko idące konsekwencje i zmiany synodalne będą nieodwracalne. Papież dopuścił do synodu, który rozpocznie się 4 października 70 osób nie będących biskupami.
O.Tirimanna podkreślił, że jeśli nie zdarzy się nic nadzwyczajnego, to ta decyzja o udziale 70 nie-biskupów, będzie kolosalną zmianą. Jednocześnie w końcu uda się zrealizować to, co chciał Sobór Watykański II.
Wesprzyj nas już teraz!
Redemptorysta, który brał udział w przygotowaniu dokumentu synodalnego „Powiększ przestrzeń swojego namiotu” przekonuje, że reformy Franciszka są powrotem do tego, co było w pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa, a papież Paweł VI, który ustanowił synod biskupów w 1965 r., nie wykluczał jego ewolucji w kierunku „synodu Ludu Bożego”.
Duchowny przyznał, że w Kościele jest duży opór wobec działania papieża Franciszka, w szczególności biskupów, którzy obawiają się protestantyzacji Kościoła. – Jestem trochę zdumiony, gdy słyszę niektóre głosy, nawet tutaj w Rzymie, które mówią: „Cóż, ten papież pojawił się znikąd i próbuje uczynić Kościół katolicki kościołem protestanckim”- konstatował.
Azjatycki duchowny przekonywał, że ci, którzy tak mówią, nie zdają sobie sprawy, iż w pierwszym tysiącleciu, aż do reform gregoriańskich w XI wieku, wszystkie kościoły, nawet przed wielką schizmą [1054] respektowały synodalny sposób podejmowania decyzji. To co zaś robi obecny papież, to próba powrotu do pierwotnych źródeł – tłumaczył.
W seminarium zorganizowanym przez „The Tablet” i prowadzonym przez Christophera Lamba uczestniczyli m.in. dr Elissa Roper, teolog specjalizująca się w synodalności w Kościele katolickim, o. Vimal Tirimanna CSsR, profesor teologii moralnej w Narodowym Seminarium Matki Bożej Lankijskiej w Kandy na Sri Lance i Papieskiej Akademii Alfonsjańskiej w Rzymie oraz Christina Kheng, osoba świecka z Singapuru, która uczy przywództwa duszpasterskiego w East Asian Pastoral Institute w Manila. Papież powołał ją do Komisji Metodologicznej towarzyszącej pracom Synodu.
Kulminacją procesu synodalnego zainicjowanego wiosną 2021 r. w Kościele katolickim będą dwa zgromadzenia synodalne w Rzymie: w październiku 2023 r. i rok później. Temat przewodni synodu brzmi: „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja”.
Profesor Kheng zauważyła, że w wyniku procesu synodalnego wszczętego w diecezjach i lokalnych wspólnotach zaobserwowała zmiany u samych biskupów i duchownych, którzy nie chcą już wracać do starego sposobu zarządzania Kościołem. Chcą częściej mieć wpływ na różne decyzje. Kobieta dodała, że bardzo ważne jest włączenie kobiet w proces decyzyjny i „rozwijanie synodalnych stylów przywództwa”, które obejmują wszystkie zagadnienia, a nie skupianie się na jakimś jednym np. na wyświęcaniu kobiet bez odniesienia się do klerykalizmu itp.
Uczestnicy seminarium byli zgodni, że Kościół nie może już cofnąć tego, co rozpoczął synod. O. Tirimann zwrócił uwagę na potrzebę stworzenia „konkretnych struktur”, aby kontynuować proces synodalny i zapewnić „kulturę słuchania oraz włączania”.
Źródło: thetablet.co.uk
AS
KARD. Müller dla PCh24TV. Heretycy w nowym kamuflażu! Jak uratować wiarę?