Wojenna trauma zbiera wśród dzieci w ogarniętej wojną Syrii krwawe żniwo, czego przykładem są tysiące samookaleczeń i samobójstw. We wtorek opublikowano raport organizacji Save the Children w tej sprawie.
Przedstawiciele Save the Children alarmują: „Po sześciu latach wojny znajdujemy się w krytycznym momencie, po którym wpływ wojny na rozwój tych dzieci może okazać się tak wielki, że wyrządzona im krzywda okaże się trwała i nieodwracalna”.
Wesprzyj nas już teraz!
Raport składa się z relacji 450 osób mieszkających w Syrii – dzieci, młodzieży i dorosłych. Ponad 80 procent rozmówców stwierdziło, że dzieci stały się bardziej agresywne, a prawie 75 proc. pytanych zauważa u dzieci liczne objawy „zespołu stresu pourazowego”, takie jak „nocne moczenie”.
Według ustaleń Save the Children 70 proc. syryjskich dzieci z powodu wojny straciło bliską osobę, odniosło obrażenia lub ich dom został ostrzelany czy zbombardowany. Organizacja szacuje, że życie co najmniej 3 mln syryjskich dzieci codziennie jest zagrożone wybuchem ładunków bombowych. Taka sama liczba dzieci nie zna innej rzeczywistości niż rzeczywistość wojenna.
Przedstawiciele Save the Children zaapelowali do walczących, aby przestali atakować szkoły i szpitale a także nie werbowali dzieci do swych armii. Wezwano również organizacje międzynarodowe do objęcia syryjskich dzieci specjalną opieką psychologiczną.
Źródło: gazetaprawna.pl
TK