Już ponad tysiąc mieszkańców Słupska podpisało się pod listem do prezydenta miasta. Chcą wycofania z programu teatralnego festiwalu bluźnierczej „Klątwy”. Decyzja należy niestety do polityka skrajnej lewicy – Roberta Biedronia. Ciężko spodziewać się, by homoaktywista stanął po stronie wierzących. Słupsk nie jest jednak przegrany – mówi ks. prałat Jan Giriatowicz.
Tysiąc podpisów udało się zebrać tylko jednego dnia, w trakcie czwartkowej akcji – poinformowali „Nasz Dziennik” przedstawiciele protestującego przeciw „Klątwie” Komitetu Społecznego. Zbiórka trwa jednak nadal. Będzie kontynuowana w parafiach.
Wesprzyj nas już teraz!
O modlitewne wsparcie Słupszczan apeluje ksiądz prałat Jan Giriatowicz. Duchowny zapowiada ponadto ekspiacyjne nabożeństwo modlitewne w związku z planowanym na wrzesień festiwalem teatralnym. W jego trakcie ma zostać wystawiona bluźniercza „Klątwa” Olivera Frljicia.
Dyrektor Teatru Nowego Dominik Nowak tłumaczy decyzję o wystawieniu „Klątwy” w sposób typowy dla obrońców „dzieła”. Mówi o potrzebie uszanowania racji obu stron i konieczności umożliwienia zobaczenia spektaklu osobom zainteresowanym. – Dajmy każdemu możliwość wybrania samemu tego, co chce obejrzeć – powiedział „Naszemu Dziennikowi”. Piękne słówka nie zmienią jednak faktu – „sztuka” Frljicia to bluźnierstwo z którym należy walczyć.
– Myśmy go prosili, żeby wycofał ten spektakl. Mówiliśmy mu, że ewidentnie obraża się Ojca Świętego – mówi ks. Giriatowicz. – To jest niedopuszczalne, wstyd, hańba, tylko leżeć krzyżem i przepraszać Pana Boga – dodaje słupski kapłan.
Protest przeciw „Klątwie” zapowiadają miejscy radni. Chcą m.in. napisać do ministerstwa kultury. Resort nie ma jednak z festiwalem nic wspólnego. Nie wsparł wydarzenia dotacją ani patronatem. Ponadto nadzór nad samorządowymi instytucjami kultury sprawuje samorząd – w tym przypadku podmiotem odpowiedzialnym jest Prezydent Miasta Słupska. Funkcję pełni radykalnie lewicowy homoaktywista Robert Biedroń.
– Pomóżcie nam! Apeluję o modlitwę, traktuję to jako wyzwanie. Słupsk nie jest przegrany – mówi ks. prałat Jan Giriatowicz tłumacząc w rozmowie z „ND”, że miasto miało piękne tradycje religijne.
W sprawie „Klątwy” śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. To tam po raz pierwszy w Polsce wystawiono spektakl na deskach Teatru Powszechnego. Wtedy też bluźnierstwo zmobilizowało opinię publiczną do protestów. Jak informuje „Nasz Dziennik”, obecnie w sprawie nie zapadły jeszcze istotne decyzje. Przełomu można spodziewać się pod koniec sierpnia.
Źródło: naszdziennik.pl
MWł