Franciszkanin o. Ibrahim Alsabagh napisał do agencji AsiaNews list, w którym skarży się na panujący w Aleppo głód, drożyznę, brak pracy, kryzys w edukacji i służbie zdrowia. Na cenzurowanym znalazły się też sankcje nałożone na Syrię.
50-letni ojciec Ibrahim, opiekun i ksiądz parafii w Aleppo, w „Liście do przyjaciół” skarży się na rosnące ceny żywności, które prowadzą do niemożliwości kupienia części produktów, a w konsekwencji do głodu. Reagując na tę sytuację Kościół w Syrii rozpoczął rozprowadzanie paczek żywnościowych oraz oferuje pomoc finansową w zakupie artykułów spożywczych. Następnym celem jest otwarcie stołówki dla bezdomnych i starszych osób.
Franciszkanin pisze w liście do stacji AsiaNews, że priorytetem powinni być ludzie młodzi. Jego zdaniem to oni najbardziej potrzebują pomocy materialnej, ale i duchowej. „Podejmowanie decyzji o małżeństwie jest teraz aktem heroizmu” – twierdzi. Ceny wynajmu gwałtownie rosną, trudno o pracę, a szkoły są już zamknięte drugi rok ze względu na kryzys koronawirusowy.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem zakonnika miejscowej społeczności bardzo dokuczają sankcje, które określa jako nieludzkie, niesprawiedliwe i szkodzące zwłaszcza najsłabszym. Nie pozwalają one właściwie funkcjonować szpitalom i całemu systemowi ochrony zdrowia. Do tego dochodzi brak prądu nie pozwalający ogrzać mieszkania w zimie i włączyć klimatyzacji w lecie. Wpływa to bezpośrednio na pogarszający się komfort życia.
Przed szkodliwością sankcji ostrzega też organizacja „Pomoc Kościołowi w Potrzebie”: „Sankcje gospodarcze miały doprowadzić do obalenia w Syrii reżimu, a w rzeczywistości wyniszczają one syryjskie społeczeństwo”.
Źródła: asianews.it, gość.pl
JSJK
Zobacz także:
Figura Maryi okaleczona przez islamistów. Niezwykła historia! || Jaka jest prawda?