W miniony weekend ponad 70 tys. osób uczestniczyło w Marszu dla Życia w Irlandii. Rekordową liczbę obrońców dzieci poczętych zmobilizowały plany rządu, który chce zmienić ustawę zasadniczą, by umożliwić aborcję.
Tematem tegorocznego marszu „All Ireland Rally for Life” była ochrona ósmej poprawki do konstytucji („Save the 8th”), która broni równego prawa do życia zarówno matki, jak i nienarodzonego dziecka. Zobowiązuje ona lekarzy do ochrony w takim samym stopniu zagrożonego życia zarówno matki, jak i dziecka. – Jeszcze w tym roku miałoby się odbyć referendum w sprawie zniesienia poprawki – zapowiadał prezydent Michael Higgins.
Wesprzyj nas już teraz!
Niamh Uí Bhriain z Life Institute komentowała masowy udział Irlandczyków w marszu, mówiąc, że spodziewali się około 50 tys. uczestników, ale liczba prawie 80 tys. osób, które przemaszerowały przez Dublin ich zaskoczyła. – Był to zbyt duży marsz, by mógł być zignorowany – dodawali inni „pro-liferzy”.
Podobnie jak w przypadku wielu innych marszów w obronie życia, media próbowały go zmarginalizować, podając mocno zaniżone szacunki dotyczące udziału obrońców życia. Jednocześnie eksponowały marginalne pikiety zwolenników aborcji. Główne media później korygowały wcześniejsze doniesienia. „Irish Independent” podał, że policja szacowała liczbę uczestników na około 10 do 20 tys. osób.
W marszu wzięła udział Karen Gaffney, cierpiąca na zespól Downa. Apelowała, i mobilizowała Irlandczyków, by stanęli w obronie „ósmej poprawki” i „ludzi takich jak ona”. Ostrzegała, że prowadzone w innych krajach agresywne badania przesiewowe powodują mordowanie prawie 100 proc. dzieci poczętych z zespołem Downa.
Podczas marszu przemawiali rodzice dzieci z zespołem Downa, przekonując, że są one tak samo kochane i cenione jak ich zdrowi braci czy siostry.
Źródło: catholicherald.co.uk, lifesitenews.com
AS