Szejk Jusuf al-Kardawi, radykalny islamski uczony i intelektualny lider Bractwa Muzułmańskiego, musi opuścić Katar. Zamknięte zostały także wszystkie biura Bractwa w tym kraju.
Po obaleniu w Egipcie rządów Bractwa Muzułmańskiego i zatrzymaniu m. in. Khairata al-Szatera, jednej z najważniejszych osób w tym ugrupowaniu, władze Kataru zdecydowały się na wydalenie ideologa ekstremistów. Szejk Jusuf al-Kardawi musi opuścić granice kraju, który udzielił mu schronienia.
Wesprzyj nas już teraz!
Kontrowersyjny ulem, uznawany dziś za jednego z najważniejszych i najbardziej wpływowych znawców szariatu, odsiadywał kary więzienia za rządów Faruk I jak i Gamala Nasera. Opuścił Egipt w roku 1961. W roku 2011, na skutek arabskiej wiosny, wrócił do ojczyzny po raz pierwszy od dwudziestu lat. Choć nie sprawuje on oficjalnych funkcji kierowniczych ani politycznych w Bractwie Muzułmańskim, jest jednym z intelektualnych jego przywódców.
Ze względu na kontrowersyjne poglądy al-Kardawi otrzymał zakaz wjazdu na teren Francji i Wielkiej Brytanii. Zasiada on w organach kierujących istotnymi ośrodkami studiów nad islamem, w tym był związany z Uniwersytetem Katarskim. Kieruje także działającą w Irlandii organizacją – ECFR – promującą wśród muzułmańskich imigrantów w Europie radykalny sunnizm. Równocześnie był on udziałowcem i doradcą religijnym Banku Al-Taqwa – oficjalnie określanego przez amerykańskie władze jako organizacja zaangażowana w finansowanie międzynarodowego terroryzmu.
Emir Kataru, tłumacząc swoją decyzję, stwierdził: – Wszyscy jesteśmy muzułmanami, ale nie jesteśmy członkami Bractwa Muzułmańskiego. To kolejny cios dla tego ugrupowania w ciągu ostatnich tygodni.
źródło: raymondibrahim.com
mat