Duńska Partia Ludowa złożyła w parlamencie projekt ustawy dotyczącej budowy wysokiego płotu na granicy z Niemcami. Budowa uzbrojonego drutem kolczastym ogrodzenia ma pozwolić zabezpieczyć Danię przed napływem muzułmańskich imigrantów, którzy mogliby przedostawać się tam z terenu Niemiec. Politycy wizytowali granicę serbsko-węgierską, aby móc wzorować się na rozwiązaniu zastosowanym przez rząd Victora Orbana.
Koszt budowa płotu, który ma mieć długość 68 km i być zaopatrzony w czujniki ruchu oraz kamery, oszacowano na około 800 mln złotych. – Dzięki takiemu systemowi zabezpieczeń na granicy, liczba chętnych do osiedlenia się w Danii zmniejszyłaby się o 95 procent, gdyż czujniki i kamery pokazałby, że aż tyle emigrantów przybywa do nas nielegalnie – powiedział Anders Vistisen, przewodniczący Duńskiej Partii Ludowej w Europarlamencie. Polityk jest przeciwny przyjmowaniu emigrantów w związku z przyjęciem dyrektywy UE. Jego zdaniem emigranci powinni najpierw sami poprosić Danię o azyl. Wówczas można byłoby przeprowadzić dokładną kontrolę chcących przybyć i dopiero wówczas, po pozytywnej weryfikacji Dania udzielałby zgodę na wpuszczenie do kraju konkretnych osób.
Wesprzyj nas już teraz!
Anders Vistisen zapewnił, że zdaje sobie sprawę z zagrożenia konfliktem prawnym z Komisją Europejską, który niesie za sobą zrealizowanie pomysłu budowy płotu. Mimo to uważa, że Dania powinna się bronić przed migrantami, nawet ryzykując procesem sądowym z UE. Warto dodać, że Duńska Partia Ludowa to partia, która w ostatnich wyborach zdobyła aż 21,1 proc. głosów, stając się tym samym drugą siłą polityczną w swoim kraju.
Ogrodzenie, które na granicy z Niemcami proponuje wznieść Partia Ludowa ma być wzorowane na tym, który został zbudowany na terytorium Węgier. Parlamentarzyści Duńskiej Partii Ludowej niedawno wybrali się na granicę serbsko-węgierską, gdzie w trakcie kryzysu imigracyjnego w 2015 r. wybudowano specjalny płot mający na celu powstrzymać napływ nielegalnych przybyszy z Bliskiego Wschodu. Politycy partii podkreślają, że są pod wrażeniem tego co zobaczyli na Węgrzech. W ich opinii szczególny walor mają stosowane tam techniki monitorowania granicy za pośrednictwem kamer i specjalnych czujników.
Obecnie na duńskiej granicy z Niemcami prowadzone są policyjne kontrole. W ostatnim czasie Bruksela zachęcała władze w Kopenhadze, aby te stopniowo wycofywały się z tego pomysłu. Duński rząd od razu odpowiedział, że w tej sprawie nie zamierza słuchać zaleceń Komisji Europejskiej. – Wciąż obserwujemy wielki napływ osób na południu Europy. Równocześnie żyjemy w czasach terroru, dlatego nie wydaje mi się zasadne, byśmy w tej chwili znosili kontrole na naszych granicach – mówi minister ds. migracji i integracji Inger Stojberg. Podobne zdanie ma Partia Ludowa. Stąd też propozycja budowy płotu i lepszego, a nie biernego, pilnowania granicy państwa.
Źródło: Politiken.dk
Adam Białous/WMa