Nastolatka poskarżyła się na policji, że została napadnięta przez czarnoskórego mężczyznę, który chciał ją zgwałcić. Do incydentu doszło 20 stycznia w Sønderborg. Sprawca ataku pozostaje na wolności, zarzuty usłyszy za to… niedoszła ofiara gwałtu!
17-latka dokonała na policji zgłoszenia. Została napadnięta ok. godziny 22 przez czarnoskórego mężczyznę posługującego się językiem angielskim. Mężczyzna powalił ją na ziemię, rozpiął jej spodnie i zdjął bieliznę. Dziewczynie udało się sięgnąć po gaz pieprzowy i skutecznie zaatakować nim gwałciciela.
Wesprzyj nas już teraz!
Teraz kobieta zostanie oskarżona o złamanie obowiązującego w Danii prawa, potwierdził to rzecznik lokalnej policji. Dlaczego? Zgodnie z przepisami, Duńczycy nie mogą posiadać ani używać gazów pieprzowych. To narzędzia zarezerwowane… wyłącznie dla funkcjonariuszy policji.
17-letnia Dunka – tak jak wiele jej rówieśniczek – zaopatrzyła się w gaz ze względu na powtarzające się przypadki molestowania ze strony imigrantów z północnej Afryki, Bliskiego i Środkowego Wschodu, ubiegających się o status uchodźcy. W Sønderborg znajduje się ośrodek dla „uchodźców”.
Historia nastolatki wywołała wśród Duńczyków głębokie poruszenie. Sprawca ataku nie został przez policję nawet zidentyfikowany. Kobieta zapłaci najprawdopodobniej grzywnę w wysokości 500 koron (ok. 300 złotych).
źródło: thelocal.dk
mat