Według wstępnych doniesień dwóch czołowych terrorystów z Australii zostało zabitych podczas walki po stronie Państwa Islamskiego. Wśród nich jest Khaled Sharrouf, który okrył się niesławą z powodu opublikowania zdjęcia syna trzymającego ściętą głowę. Informacje o śmierci terrorystów wymagają jednak potwierdzenia, które jest trudne ze względu na trwające walki.
Wiadomość o śmierci terrorystów przekazała Julie Bishop, minister spraw zagranicznych. Australijskie media dodają, że do śmierci terrorystów doszło w wyniku ataku dronów na irackie miasto Mosul – znajdujące się pod kontrolą islamistów.
Wesprzyj nas już teraz!
Sharrouf w zeszłym roku opublikował na Twitterze zdjęcie swojego 7-letniego syna, który trzymał w ręku ściętą głowę. „To jest mój chłopak”, napisał terrorysta na portalu społecznościowym. Zdjęcie to było komentowane na całym świecie. Amerykański sekretarz stanu John Kerry określił je mianem groteskowego i oburzającego, podają Hilary Whiteman i Tim Hume.
Potwierdzenie czy rzeczywiście doszło do śmierci terrorystów może być trudne, ze względu na trwające walki oraz kontrolę jaką Państwo Islamskie sprawuje nad Mosulem i innymi terenami.
Sharrouf urodził się w Australii w 1981 r. Jego rodzice byli Libańczykami, a sam był ofiarą przemocy w rodzinie. Podczas swojej młodości miał kłopoty z wymiarem sprawiedliwości, oskarżony między innymi o zażywanie narkotyków. Środki odurzające przyczyniły się najprawdopodobniej do spowodowania schizofrenii u Sharroufa. Po raz pierwszy aresztowany pod zarzutem terroryzmu został w 2005 r. Z kolei pod koniec pierwszej dekady XX wieku został skazany na ponad 5 lat więzienia. Został jednak z niego zwolniony…po trzech tygodniach.
Źródło: edition.cnn.com
mjend