27 stycznia 2014

Po spektakularnej porażce, jaką poniósł Raport Estreli, lewica planuje kolejny ideologiczny atak. Tym razem siły postępu postanowiły zająć się „prawami” LGBT. Zgodnie z treścią projektu promowanego przez Ulrike Lunacek, pod pozorami walko o „prawa człowieka” homoseksualiści mają otrzymać specjalne uprawnienia. Zagrożona jest nie tylko wolność słowa, ale i sama równość wobec prawa.

Co odnajdujemy na stronach Raportu Lunacek? Oficjalnie, jego celem ma być zagwarantowanie „równości praw” w przypadku osób utożsamiających się z ruchem LGBT. W praktyce, dokument wzywa do uczynienia kwestii „charakterystycznych dla osób trans- i interpłciowych” głównym nurtem polityki Unii Europejskiej, odzwierciedlając w ten sposób „podejście przyjęte w strategii równości płci”. Oznacza to, że unijne instytucje jak i podejmowane środki prawne muszą być zgodne z kwestiami „charakterystycznymi” dla środowisk LGBT. Nie chodzi o prawa człowieka obejmujące wszystkich, niezależnie od ich ideologicznych i grupowych interesów, ale ściśle określoną grupę, której roszczenia mają być odtąd uznawane za „prawa”. A „prawa” te obejmują m. in. adopcję dzieci i zawieranie związków „małżeńskich”.

Wesprzyj nas już teraz!

Jak czytamy w skandalicznym tekście promowanym przez lewicę, jakiekolwiek ograniczenia „wyrażania się w zakresie orientacji seksualnej i tożsamości płciowej” naruszałyby „wartości, które legły u podstaw powstania Unii Europejskiej”, co wiązałoby się równocześnie z możliwością „odpowiedniej reakcji”. Dalej, dokument przewiduje zobowiązanie rządów do przyznawania homoseksualistom specjalnych przywilejów. „Państwa Członkowskie powinny zważać na osoby LGTB w ramach narodowych planów i polityk zdrowotnych, zapewniając by programy szkoleniowe, polityki i badania zdrowotne brały pod uwagę specyficzne dla nich zagadnienia zdrowotne” – czytamy. Tymczasem przeprowadzane do tej pory badania wskazują, że ta kategoria obywateli cechuje się wysokim zagrożeniem chorobami przenoszonymi drogą płciową, co jest prostą konsekwencją kultywowanego „stylu” życia. Socjaliści i Zieloni chcieliby, by w tej sytuacji środowiska LGBT objęte zostały specjalnymi politykami finansowanymi z kieszeni podatników.

Autorzy raportu wzywają do obrony „prawa lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych w poszczególnych obszarach polityk” powołując się na wątpliwe badania przeprowadzone przez Agencję Praw Podstawowych. Pytania, na jakich te badania się opierały, posiadały sugerujący charakter, sama ankieta była promowana przez europejskie stowarzyszenie LGBT, które same zajmują się lobbingiem. Równocześnie każda z osób biorących udział w ankiecie mogła… podejść do ankiety dowolną liczbę razy. Problem, jaki podjęli autorzy badań realizowanych przez Agencję Praw Podstawowych, były odczucia i opinie osób sympatyzujących z ruchem LGBT, a nie fakty dotyczące naruszeń prawa w przypadku osób nieheteroseksualnych.

Deklaratywnie opierając się na wartościach leżących u podstaw projektu integracji europejskiej, lewica chce, by Komisja Europejska zaczęła „wychodzić z inicjatywami uznania znaczenia dokumentów dotyczących stanu cywilnego w ramach UE, wliczając w to zarejestrowane związki partnerskie, małżeństwa i prawne uznanie płci, by przyczyniać się do redukcji dyskryminujących barier prawnych lub administracyjnych dla obywateli i ich rodzin, którzy korzystają ze swojego prawa do swobodnego przemieszczanie się”. Zasada pomocniczości? Nie ma znaczenia w zestawieniu z „prawami”, za którymi stoi lobby LGBT.

Projekt wzywa także państwa członkowskie do rejestrowania i ścigania „zbrodni nienawiści”, a także do przyjęcia ustawodawstwa karzącego „nawoływanie do nienawiści ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową”. W przypadku przyjęcia projektu wszystkie państwa unijne, także Polska, zostałyby wezwane do zagwarantowania środowiskom LGBT nieskrępowanego prawa do ekspresji i organizowania zgromadzeń. Jak czytamy, zwłaszcza w odniesieniu do tzw. Gay Prides i „podobnych imprez”.

Tekst raportu został przyjęty przez europarlamentarna Komisję Wspierania Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych. Żadnych zastrzeżeń nie zaprezentowali deputowani z Europejskiej Partii Ludowej. Co więcej, poparli poprawki zaostrzające wymowę dokumentu, zgłoszone przez Ulrike Lunacek, prywatnie zadeklarowaną lesbijkę. Z kolei odrzucenie poprawek zgłoszonych przez centroprawicę nie zmieniło stanowiska chadeków z EPL.

Jak to miało już miejsce w przypadku raportu Estreli, środowiska laicystyczne podkreślają, że przeciwko projektowi protestują jedynie „religijny ekstremiści” i „radykałowie”. Tymczasem, przyjęcie raportu będzie oznaczało oficjalne uprowadzenie praw człowieka przez lobby homoseksualne. J.C. von Krempach związany z Catholic Family and Human Rights Institute podkreśla, że mamy do czynienia z „kolejną próbą upiększenia programu ze strony radykalnych i ekstremistycznych grup w Parlamencie Europejskim, dostarczenia mu pozorów legitymacji poprzez użycie słownictwa z zakresu praw człowieka”.

Problem jest niezwykle poważny. Krempach wskazuje, że w chwili w której Parlament Europejski pracuje nad przyznaniem środowiskom LGBT specjalnych uprawnień, ograniczających przy tym wolność słowa, aktywiści walczący o pogłębianie „tolerancji” poczynają sobie coraz śmielej. „(…) wzrastająca liczba incydentów wskazuje, że społeczność gejów i lesbijek, w bliskiej współpracy z radykalnymi feministami i lobby aborcyjnym, znajduje się w gronie jadowicie nietolerancyjnych sprawców najbardziej agresywnych przestępstw na tle nienawiści” – podkreśla analityk. Tak było w przypadku niedawnych profanacji we Włoszech i we Francji, ataku na arcybiskupa André-Josepha Léonarda, czy głośnego ataku feministek na katedrę w San Juan w Argentynie.

Przemoc, zastraszanie, prowokacja i mowa nienawiści stały się podstawowymi cechami strategii komunikacyjnej lobby LGBT, stosowaną wobec każdego, kto ośmiela się sprzeciwiać ich planom – podkreśla von Krempach. Lewica i socjaliści wzywają do ustanowienia szczególnej prawnej ochrony „ekspresji seksualnej” osób LGBT, regularnie dopuszczających się odrażających antychrześcijańskich bluźnierstw.

Głosowanie nad raportem Lunacek na forum Parlamentu Europejskiego zaplanowano na 4 lutego. Protest przeciwko temu projektowi rezolucji podpisało już ponad 100 tysięcy osób.

Źródło: uropeandignitywatch.org / turtlebayandbeyond.org

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 301 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram