7 kwietnia 2016

Dymisja premiera Islandii. Powodem domniemane zamieszanie w olbrzymią aferę podatkową

(Na zdjęciu Sigmundur Gunnlaugsson. Fot.REUTERS/Sigtryggur Johannsson/Files/FORUM)

Nazwisko byłego premiera Islandii, Sigmundura Davíða Gunnlaugssona z Partii Postępu, pojawiło się na początku tygodnia w kontekście największego w historii mediów przecieku. W sprawie określanej jako „Panama papers” chodzi o unikanie płacenia podatków przez głowy państw, polityków, artystów, a nawet sportowców.

 

Sigmundura Gunnlaugssona tymczasowo zastąpi na stanowisku szefa rządu Sigurdur Ingi Johannsson, minister rybołówstwa i rolnictwa ze współrządzącej krajem Partii Postępu. Nowy premier ma pełnić swoją funkcję do przyspieszonych jesiennych wyborów parlamentarnych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Opozycja domaga się organizacji wyborów w ciągu 45 dni. Wcześniej żądała ustąpienia Gunnlaugssona, którego nazwisko pada w kontekście „Panama papers”.

 

Polityk miał być udziałowcem firmy Wintris Inc. na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Następnie swoje akcje przekazał kobiecie, z którą później wziął ślub. To właśnie o byłym premierze Islandii mówiono, że stawił czoła „banksterom”, a kraj skazał czterech nieuczciwych bankowców. Prawdopodobnie sam jednak nie jest bez skazy.

 

W wyniku międzynarodowego śledztwa dziennikarskiego na światło dziennie wypłynie wkrótce ponad 11 milionów dokumentów pokazujących w jaki sposób byłe i obecne głowy państw, firmy oraz instytucje korzystały z tak zwanych rajów podatkowych. To największy przeciek w historii – zauważają media. Sprawie nadano miano „Panama papers”.

 

Około 400 dziennikarzy z ponad 100 redakcji z 76 krajów świata przez ponad rok analizowało dokumenty związane z działalnością panamskiej kancelarii Mossack Fonseca. Materiały zawierają dane od 1977 do 2015 roku.

 

Osoba, która podzieliła się dokumentami z niemieckim dziennikiem „Sueddeustsche Zeitung” zrobiła to nieodpłatnie. Redakcja zza Odry nie była w stanie samodzielnie przebrnąć przez miliony akt, więc podzieliła się swoją wiedzą z innymi redakcjami, a śledztwo prowadziło Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ).

 

Źródło: PCh24.pl , interia.pl , polskieradio.pl

MWł

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 32 506 zł cel: 500 000 zł
7%
wybierz kwotę:
Wspieram