„Ceny żywności nie przestaną rosnąć”, informuje poniedziałkowy „Dziennik Gazeta Prawna”. „Drożejące towary i usługi świadczą o nierównowadze w gospodarce. Innym jej sygnałem jest deficyt w obrotach bieżących bilansu płatniczego”, wskazuje dziennik.
Gazeta przypomina, że inflacja w kwietniu okazała się minimalnie wyższa, niż wynikało ze wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego. Finalnie osiągnęła 12,4 proc. wobec 11 proc. miesiąc wcześniej. „Analitycy wiążą to przede wszystkim z szybszym wzrostem cen żywności. Ten czynnik odpowiadał za niemal jedną trzecią przyśpieszenia inflacji”, pisze dziennik.
Jak dodaje, wiele wskazuje, że na tym nie koniec. „DGP” wyjaśnia, że „obliczany przez Fundację CASE na podstawie danych pochodzących z internetu indeks cen żywności w tygodniu zakończonym 9 maja był o 3 proc. wyższy niż miesiąc wcześniej”.
Wesprzyj nas już teraz!
„To największy wzrost od początku 2016 r., czyli od momentu, w którym rozpoczęto obliczanie wskaźnika”, podkreśla gazeta.
„Analitycy wiążą wysoką dynamikę cen żywności z agresją Rosji przeciw Ukrainie. Oba kraje są m.in. znaczącymi producentami zbóż w skali globalnej, a drożejące ziarno przekłada się na ceny w innych segmentach produkcji rolnej”, wskazuje dziennik.
„Wysokie ceny surowców będą ciążyć wynikom rachunku bieżącego w tym roku. Spodziewamy się, że deficyt wyniesie 2,3 proc. PKB w 2022 r. Bez wzmocnienia napływu środków z UE spadkowy trend zadłużenia zagranicznego może zostać zatrzymany, co może zmniejszyć komfort prowadzenia polityki fiskalnej (m.in. przez wpływ na rating) oraz monetarnej (osłabienie złotego potęgujące wzrost cen energii w złotych)”, oceniają ekonomiści PKO BP. (PAP)