Ekoterroryści z organizacji Soko-Tierschutz zdemolowali polską fermę zwierząt futerkowych. Jak wynika z informacji policji, mieli im towarzyszyć dziennikarze niemieckiego „Die Welt”.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Hodowca Wojciech Wójcik dostał od brata telefon, że ktoś włamał się do jego fermy norek niedaleko Ostrowa Wielkopolskiego. – Nie wiedzieliśmy kto to. Od razu wezwaliśmy policję, próbowaliśmy złapać tych ludzi. Po krótkim pościgu zostali zatrzymani poza fermą. Byli świetnie przygotowani. W pobliżu czekały na nich samochody. Po zatrzymaniu okazało się, że włamywaczami są obywatele Niemiec, którzy są członkami zorganizowanej grupy oraz dziennikarze niemieckiej gazety – relacjonuje Wójcik.
Wesprzyj nas już teraz!
Włamywacze poczynili ogromne szkody. Zniszczyli nie tylko ogrodzenie fermy, ale także klatki, z których wypuścili około 200 hodowanych przez Wójcika zwierząt. Gdy policja podjęła interwencję, okazało się, że nie tylko ekoterroryści z proekologicznej organizacji brali udział w przestępstwie. Wraz z nimi byli też dziennikarze niemieckiej gazety „Die Welt”.
– Mieliśmy zgłoszenie o włamaniu na fermę norek. Interweniujący policjanci ustalili, że wśród legitymowanych są dziennikarze (kobieta i mężczyzna) z niemieckiej gazety „Die Welt”. Chcieli rozmawiać z właścicielem fermy, który nie chciał wpuścić ich do środka. Interwencja została przeprowadzona bez użycia siły. Napastnicy zostali wylegitymowani i pouczeni – poinformował oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Ostrowie Wielkopolskim, st. asp. Artur Kurczaba.
Źródło: wGospodarce.pl
ged