Iraccy kustosze zaapelowali do administracji Obamy, aby Amerykanie objęli ochroną wykopaliska na miejscu starożytnej Niniwy i innych miast, o których wspomina Biblia. Urzędnicy obawiają się nie tylko o bogate zbiory muzealne, które mogą zostać spieniężone przez terrorystów z Islamskiego Państwa, ale i o samo przetrwanie wielusetletnich zabytków.
Asyryjskie i babilońskie imperia pojawiają się w Starym Testamencie jako przykłady świeckiej wielkości i bezbożnej dekadencji. Od połowy XIX wieku archeolodzy prowadzili wykopaliska, by wydobyć z ziemi ślady przeszłości Mezopotamii, na obszarze której znajduje się obecnie państwo irackie. W ostatnich latach wielkim osiągnięciem było odkrycie Niniwy, którą biblijny prorok Nahum zwał „krwawym miastem, pełnym kłamstwa i rabunku”.
Wesprzyj nas już teraz!
Stanowiskom archeologicznym i zgromadzonym zbiorom zagrozili dżihadyści z Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu. Bezcenne zbiory muzealne mogą zostać sprzedane zagranicznym kolekcjonerom, pieniądze posłużyłyby dżihadowi. Bojownicy samozwańczego kalifa Abu Bakr al-Bagdadi zajęli budynek Muzeum Narodowego w Mosulu, które pozostawało zamknięte od czasu wielkiej grabieży dokonanej podczas ostatniej interwencji amerykańskiej. Dyrektor Muzeum Narodowego Qais Hussein Rashid w ub. tygodniu podczas wizyty w Paryżu zabiegał o pomoc międzynarodową. Szacuje się, że islamiści z tytułu sprzedaży zrabowanych zbiorów syryjskich uzyskali aż 2 mld dol. Środki przeznaczone zostały m.in. na zakup broni.
Iraccy muzealnicy obawiają się nie tylko sprzedaży bezcennych zbiorów, ale i niszczenie stanowisk archeologicznych. Zauważają, że działania wojenne pomiędzy Islamskim Państwem a irakijską armią będą musiały przebiegać w pobliżu wykopalisk w Mosulu. Miejsca te mogą zostać zbombardowane. Dlatego muzealnicy proszą Amerykanów, by wywarli presję na rządy innych krajów i rozpoczęli interwencję militarną. Irakijczycy liczą na precyzyjną amerykańską broń, która – ich zdaniem – mogłaby ochronić zagrożone miejsca.
Archeolodzy w ciągu ostatnich 170 lat odnaleźli na terenie dzisiejszego Iraku miedzy innymi pałac Sennacheryba, posągi ogromnych skrzydlatych byków i lwów o ludzkich twarzach. Poza rzeźbami zagrożonych jest tysiące starożytnych rękopisów kultury islamskiej, chrześcijańskiej i pogańskiej. Nowy kalif zapowiedział niszczenie „fałszywych bożków”. Każdy posąg z ludzką twarzą, tak jaki i budynki sakralne nie należące do sunnitów mają zniknąć z powierzchni ziemi. Bojownicy z Islamskiego Państwa zniszczyli już wiele pomników i grobowców znanych irackich poetów i historyków oraz meczety szyitów. Do tej pory nie naruszyli asyryjskich rzeźb.
Źródło: thedailybeast.com, AS.