Europejski Trybunał Człowieka przypuścił agresywny atak na wartości rodzinne w Polsce, przyznając rację pięciu parom homoseksualnym, które złożyły skargę, iż nie mogą wziąć „ślubu” w naszym kraju.
Trybunał uznał Polskę „winną” i domaga się zmian w zakresie prawa cywilnego. W pokrętnym tłumaczeniu unijnych urzędników „sądowych” próbowano uzasadnić, iż Polska, w której legalne są jedynie związki małżeńskie zgodne z naturą, łamie coś, co określono jako „prawa człowieka”.
Autorzy „wyroku” przekonują jakoby Polska łamała tzw. Europejską Konwencję Prawa Człowieka nie zezwalając, by prawo sankcjonowało związki sodomskie.
Wesprzyj nas już teraz!
Dziwnym trafem, ów „wyrok” ukazał się dokładnie w momencie, gdy Donald Tusk został wybrany na premiera i ma stworzyć nowy rząd. Dokument eurokratów wzywa polski rząd do wprowadzenia zmian w prawie, tak aby osoby żyjące w grzechu przeciwko naturze mogły legalizować swój styl życia.
Trybunał odrzucił tłumaczenie rządu w Warszawie, który przekonywał, że w polskiej tradycji prawnej jedynie związek mężczyzny i kobiety może być nazywany małżeństwem. Biurokraci zastosowali wybieg, stwierdzając, iż nie chodzi im o małżeństwa, ale o jakąkolwiek formę legalizacji dla takich par, tak aby mogły korzystać z podatkowych przywilejów czy też dostępu do informacji medycznych.
6 na 7 członków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zagłosowało na korzyść par homoseksualnych pozywających Polskę. Jedynie jeden z nich – Polak, Krzysztof Wojtyczek – wyłamał się i zagłosował przeciw.
Wprowadzenie ustawy o związkach partnerskich popiera minister ds. „równości” i praw kobiet w oczekującym na wotum zaufania rządzie Donalda Tuska, Katarzyna Kotula.
Źródło: rmf24.pl
FO
Gawkowski: Rozmawiałem z Tuskiem. Związki partnerskie jeszcze w tej kadencji