Chrześcijanom w Nigerii poświęcony jest V Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym obchodzony w niedzielę 10 listopada. – Polska jest jedynym krajem w Europie i zapewne na świecie, który urządza takie Dni i chrześcijanie z zagrożonych regionów „są nam bardzo wdzięczni za tę inicjatywę” – podkreśla ks. Waldemar Cisło, przewodniczący polskiego oddziału Pomocy Kościołowi w Potrzebie.
– Głównym wyzwaniem dla ludzi wierzących w naszym kraju jest zbrodnicza działalność organizacji Boko Haram – mówi bp Hyacinth Oroko Egbebo z Nigerii, który na zaproszenie polskiej sekcji międzynarodowej organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie przybył do Polski. 56-letni hierarcha, będący wikariuszem apostolskim Bomadi w tym najludniejszym państwie afrykańskim zwrócił uwagę, że wspomniana organizacja Boko Haram stawia sobie za cel zwalczanie wszystkiego, co pochodzi z Zachodu, a więc np. kościołów, szkół, szpitali itp. i wprowadzenie wszędzie tam, gdzie tylko się da, zwłaszcza na Północy, gdzie przeważają muzułmanie, prawa islamskiego – szariatu.Dążą oni do pełnej islamizacji przynajmniej północnej części Nigerii, a gdyby się udało, to i całego kraju. „Gdyby do tego doszło, Nigeria stałaby się bazą do islamizacji innych części Afryki” – przestrzegł biskup. Dodał, że byłoby to groźne nie tylko dla tego kraju i kontynentu, ale też dla całego świata.
Wesprzyj nas już teraz!
Zaznaczył, że terroryści z Boko Haram zabijają nie tylko chrześcijan oraz walczących z nimi żołnierzy i policjantów, ale także samych muzułmanów, jeśli potępiają oni ich działania. Podkreślił również niezwykłe okrucieństwo zbrodni, popełnianych przez bojówkarzy z tej organizacji, np. latem tego roku wdarli się do jednej ze szkół, w której uczniowie przygotowywali się do egzaminów i zabili wiele dzieci. A trzeba do tego dodać liczne ofiary zamachów na kościoły i domy chrześcijan, zwłaszcza katolików, co w sumie tworzy przerażający obraz przemocy, jakiej widownią jest obecnie Nigeria.
Wikariusz apostolski Bomadi zwrócił uwagę, że episkopat jego kraju wydał wyraźny zakaz odpowiadania przemocą na przemoc islamistów, gdyż – jak zaznaczył – po niedawnych akcjach sił rządowych wiele ich oddziałów zostało rozbitych a niedobitki schroniły się w dżungli i działają z ukrycia i w zamaskowaniu. „Wtedy łatwo byłoby zabić kogoś niewinnego i bylibyśmy tacy sami, jak oni” – wytłumaczył bp Oroko.
Zauważył następnie, że Nigeria potrzebuje obecnie nowoczesnej technologii i wsparcia z zewnątrz, aby móc się normalnie rozwijać i przeciwstawić się obecnym zagrożeniom. Dlatego zaapelował o poparcie dla działań pokojowych władz tego kraju ze strony Parlamentu Europejskiego, a także np. rządu polskiego, który mógłby w tej sprawie działać na forum międzynarodowym.
Gość z Czarnego Lądu wyjaśnił m.in., że bardzo trudno jest podać dokładną liczbę ofiar obecnego terroru w jego kraju, gdyż stale ich niestety przybywa, a poza tym nie o wszystkich zamachach mamy dokładne dane. Zaznaczył również, iż Kościół katolicki w Nigerii jest największy w tej części świata, chociaż w samym kraju stanowi mniejszość – katolików jest tam ponad 20 mln, co stanowi nieco ponad 13 proc. miejscowej ludności. Odsetek chrześcijan różnych wyznań i muzułmanów jest tam mniej więcej równy: po nieco ponad 45 proc. wśród blisko 160 mln mieszkańców. Chrześcijanie przeważają na południu i w środkowej części kraju, wyznawcy islamu – na Północy, ale tam również mieszkają katolicy, dlatego padają oni często ofiarami terroru ze strony islamistów.
Przewodniczący polskiego oddziału Pomocy Kościołowi w Potrzebie ks. prał. Waldemar Cisło przypomniał, że w tym roku Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym będzie obchodzony po raz piąty. Polska jest jedynym krajem w Europie i zapewne na świecie, który urządza takie Dni i chrześcijanie z zagrożonych regionów „są nam bardzo wdzięczni za tę inicjatywę” – dodał ks. dyrektor. Przytoczył słowa obecnego patriarchy chaldejskiego Bagdadu abp. Louisa Sako, który kilka lat temu był gościem podobnego dnia solidarności: „Wiemy, że niewiele możecie nam pomóc materialnie ani tym bardziej fizycznie, ale wielkim wsparciem i pociechą dla nas jest świadomość, iż w dalekiej Polsce są ludzie, którzy się za nas modlą i wspierają nas duchowo. To bardzo ważne”.
Ks. Cisło zwrócił również uwagę, że przez cały rok, ale zwłaszcza w tę najbliższą niedzielę w całej Polsce zbierane są ofiary na chrześcijan prześladowanych – obecnie kierowana przezeń instytucja rozporządza budżetem w wysokości 4,5 mln złotych i pomogła w latach ubiegłych np. odbudować kościół koptyjski w Kairze, szkołę i szpital w Aleksandrii i innych miastach tego kraju.
Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (Kirche in Not), wspierające chrześcijan wszędzie tam, gdzie są uciskani lub potrzebują pomocy duszpasterskiej i materialnej, powołał do życia w 1947 r. holenderski norbertanin o. Werenfried van Straaten (1913-2003). Pomaga chrześcijanom w około 140 krajach świata. Od 1984 r. podlega bezpośrednio Stolicy Apostolskiej. W Polsce ma swój oddział od 2006 r. Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym organizuje od 2009 r., w drugą niedzielę listopada. Pierwsze jego obchody były poświęcone sytuacji chrześcijan w Indiach.
Bp Hyacinth Oroko Egbebo urodził się 23 października 1955 w miejscowości Ogriagbene w stanie Delta na południu Nigerii. 23 czerwca 1990 przyjął święcenia kapłańskie jako członek Misyjnego Towarzystwa św. Pawła z Nigerii (MSPN), po czym pracował w placówkach swego zgromadzenia, a w latach 1992-94 uzupełniał studia teologiczne w Dublinie (Irlandia). We wrześniu 2001 po raz pierwszy wybrano go na przełożonego generalnego swego zgromadzenia, po czym w 2007 rozpoczął drugą kadencję, ale wkrótce musiał zrzec się tej funkcji, gdy 23 listopada tegoż roku Benedykt XVI mianował go biskupem pomocniczym wikariatu apostolskiego Bomadi (sakrę biskup nominat przyjął 2 lutego 2008). Od 4 kwietnia 2009 stoi na czele tej kościelnej jednostki terytorialnej, zajmującej powierzchnię ponad 13,1 tys. km kw. i zamieszkanej przez prawie 3 mln ludzi, wśród których jest niespełna 30 tys. katolików.
KAI
mat