Odkąd opinia publiczna dowiedziała się o fatalnym położeniu polskich rolników w związku z importem taniego i nieprzebadanego zboża z Ukrainy rząd obiecał zamknięcie granicy dla produktów ze wschodu i rozwiązanie problemu. Za brak reakcji wobec pojawiających się od dawna ostrzeżeń o zagrożeniu dla rodzimych producentów żywności dymisję otrzymał dotychczasowy minister rolnictwa – Henryk Kowalczyk. Jego następca rozpoczął swoją działalność od ogłoszenia zakazu wwozu do kraju produktów zza wschodniej granicy – Choć nie upłynęło dużo czasu Robert Telus zdążył już zmienić stanowisko – w wyniku jego negocjacji z Kijowem w nocy z 20 na 21 kwietnia transport płodów rolnych zostanie wznowiony.
Informację o dacie ponownego otwarcia polskich granic dla zboża z Ukrainy resort Rozwoju i Technologii w odpowiedzi na pytanie Polskiej Agencji Prasowej. „Tranzyt zostanie wznowiony 21 kwietnia 2023 r. o północy, czyli w nocy z czwartku na piątek”, dowiadujemy się z komunikatu ministerstwa.
MRIT podało również, że rozporządzenie ws. zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych, które w sobotę zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw, zostanie znowelizowane. „Prace nad nowelizacją trwają i wejście w życie nowelizacji nastąpi przed datą wznowienia tranzytu. Polska jest w stałym kontakcie z Komisją Europejską. Odbywają się rozmowy premiera Morawickiego i przedstawicieli rządu z Komisją Europejską. Dziś minister Buda spotka się m.in. z komisarzem ds. handlu V. Dombrovskisem” – dodano w komentarzu resortu.
Wesprzyj nas już teraz!
Obowiązujące rozporządzenie zakłada, że do 30 czerwca tego roku obowiązuje zakaz przywozu z Ukrainy m.in. zboża, cukru, jaj. Zgodnie z załącznikiem do rozporządzenia, zakaz przywożenia z Ukrainy do Polski produktów rolnych dotyczy także zboża, cukru, suszu paszowego, nasion, chmielu, lnu i konopi, owoców i warzyw, produktów z przetworzonych owoców i warzyw, wina, wołowiny i cielęciny, mleka i przetworów mlecznych, wieprzowiny, baraniny i koziny, jaj, mięsa drobiowego, alkoholu etylowego pochodzenia rolniczego, produktów pszczelich i innych.
Na wtorkowej konferencji prasowej minister Waldemar Buda zapewnił, że do przepisów ma zostać wprowadzony zapis, którego celem będzie zabezpieczenie przed pozostawaniem tych towarów w Polsce. Polityk tłumaczył, że do tej pory deklaracja tranzytu na granicy mogła być zmieniona np. w centrum Polski i było to zgodne z przepisami. – Zgodnie z brzmieniem tego rozporządzania, nie będzie możliwa zmiana miejsca docelowego, czyli nie będzie można zatrzymać się w dowolnym punkcie celnym, oclić towar i wprowadzić go do obrotu (…) Utrzymujemy zakaz ściągania towarów do Polski, a umożliwiamy przejazd przez Polskę do czterech polskich portów i do innego kraju europejskiego – przekonywał.
Szef MRiT oraz minister rolnictwa Robert Telus informowali w poniedziałek, że ukraińskie zboże przejeżdżające przez Polskę będzie konwojowane i monitorowane systemem SENT. Transporty mają być plombowane elektronicznymi plombami z GPS.
(PAP)/ oprac. FA