Hiszpanie podejrzewają 3 nowe przypadki zachorowania na ebolę w ich kraju. Obawy te mają związek z chorobą hiszpańskiej pielęgniarki, która pomagała dwóm hiszpańskim misjonarzom zmarłym z powodu wirusa. Obserwacji poddawanych jest ponadto ponad 20 osób kontaktujących się z pielęgniarką. Trwają także poszukiwania innych ludzi, którzy mogli mieć kontakt z zakażoną. Przyczyną zakażenia mogą być zaniedbania dotyczące odzieży ochronnej.
Wśród trzech osób u których ewentualność eboli jest brana pod uwagę jest mąż pielęgniarki. Druga osoba, to podróżnik, który jednak w przypadku pierwszego testu otrzymał wynik negatywny. W środę ma jednak odbyć się jego drugi test. Trzecia osoba to inna pielęgniarka, która została poddana obserwacji w związku z biegunką. Prawdopodobnie jednak nie cierpi ona na gorączkę krwotoczną – informują Laura Smith-Spark i Al Goodman na łamach portalu edition.cnn.com.
Wesprzyj nas już teraz!
Obserwacji zostały poddane także 22 osoby, które kontaktowały się z pielęgniarką, która zapadła na ebolę. Jej nazwisko ani stan zdrowia nie jest znany z powodu ochrony danych osobowych. Według personelu medycznego pierwsze symptomy u chorej pojawiły się 30 września. Jednak zarażona nie od razu trafiła do szpitala, lecz przez wiele dni swobodnie poruszała się. Trwają obecnie poszukiwania osób, które mogły mieć kontakt z chorą.
Pielęgniarka asystowała lekarzom i zakonnikom o. Manuelowi García Viejo i o. Miguel Pajaresowi podczas ich bohaterskiej pracy w Liberii i Sierra Leone. Część Hiszpanów oskarża władze kraju o niezachowanie dostatecznej ostrożności. Niektóre organizacje twierdzą, że Hiszpanie winni są zaniedbania, gdyż ubiór ochronny pielęgniarki i reszty personelu był niedostatecznej jakości. Hiszpańska służba zdrowia nawołuje do spokoju i twierdzi, że nie ma powodu do paniki.
Źródło: edition.cnn.com
Mjend